Facebook Watch to nowa platforma wideo, która ma ułatwić kontakt na linii twórcy - fani. Czy YouTube doczekał się prawdziwego rywala?
Walka o rynek wideo
Facebook nie ma łatwej sytuacji. Niby są gigantem, ale w wyjątkowo dynamicznie zmieniającym się rynku, więc muszą ciągle być na bieżąco ze wszystkimi nowościami. Z jednej strony ich solidnym filarem jest Instagram, cieszący się niesłabnącą popularnością, ale z drugiej muszą w końcu odpowiedzieć na konkurencję w postaci serwisów z filmami.
Sam YouTube jest znany przez wszystkich. Tam też narodziły się liczne gwiazdy sceny internetowej, stanowi miejsce dla zarówno mądrych, jak i idiotycznych materiałów, a to wszystko skupia przed ekranami telefonów czy monitorami setki milionów użytkowników.
Facebook Watch dla wszystkich
Facebook musiał wreszcie zdecydowanie odpowiedzieć na triumfy Google. Dotychczas Facebook Watch dostępny był wyłącznie w USA, a twórcy chwalą się rosnącym zainteresowaniem oraz wynikiem 50 milionów osób, ale trudno to wszystko uznać za coś przełomowego. Pamiętajmy zresztą, że był to swoisty eksperyment.
Dopiero teraz Amerykanie zabierają się za to na poważnie. Facebook Watch został udostępniony na cały świat, więc przejdźmy do jego zawartości. Najważniejszym miejscem pozostaną spersonalizowane Aktualności Watch z treściami dopasowanymi do naszych zainteresowań.
Akcentowana jest tu również bliskość ze wszystkimi nowymi filmami, nie zabrakło również opcji zapisywania wideo na później, ale wydaje się, że prawdziwą wisienką na torcie będą treści angażujące publiczność. Na przykład Watch Parties czy Premiery mają skupić się właśnie na tym zadaniu.
Rozszerzeniu ulega również program Ad Breaks. Cóż, trzeba czymś skutecznie zachęcić twórców, bez których ta platforma szybko by umarła. Osobiście zastanawiam się nad przyszłością Facebook Watch i nieco obawiam się, że nie wytrzyma ona rywalizacji z Youtubem, chyba że młodsza część publiczności pod nadzorem swoich idoli zdecyduje się tam przejść. Szykuje się interesujący pojedynek.
źródło: informacja prasowa
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu