Sztuczna Inteligencja

Nawet Facebook korzysta z torrentów. Poważne zarzuty w stronę firmy

Patryk Łobaza
Nawet Facebook korzysta z torrentów. Poważne zarzuty w stronę firmy
Reklama

Jeżeli czułeś się źle, bo pobierałeś rzeczy z Internetu, to nie masz się już czym martwić. Okazuje się, że nawet największe firmy na świecie też to robią.

Meta, właściciel Facebooka, znalazła się w centrum kontrowersji związanych z zarzutami naruszenia praw autorskich podczas szkolenia swojej sztucznej inteligencji. Sprawa dotyczy wykorzystania pirackich treści z biblioteki Library Genesis do opracowania dużego modelu językowego Llama, który zasila Meta AI.

Reklama

Pozew, zatytułowany Kadrey et al. v. Meta Platforms, został złożony w 2023 roku przez pisarzy Richarda Kadreya i Christophera Goldena. Jest to jeden z pierwszych przypadków, w których oskarżono firmę technologiczną o nielegalne wykorzystanie chronionych treści w procesie szkolenia AI. Niedawno ujawnione dokumenty sądowe rzuciły nowe światło na sprawę, wywołując burzę w mediach.

Mark Zuckerberg wiedział o torrentach?

Z dokumentów wynika, że pracownicy Meta otwarcie dyskutowali o pobieraniu danych z LibGen, a jeden z inżynierów miał stwierdzić: „Torrentowanie z firmowego laptopa [należącego do Meta] nie wydaje się właściwe”. W wewnętrznych rozmowach pojawiały się również wzmianki o tym, że decyzja o wykorzystaniu pirackich materiałów została zatwierdzona na najwyższym szczeblu, w tym przez dyrektora generalnego Marka Zuckerberga.

Library Genesis to jedna z największych na świecie "podziemnych bibliotek", zawierająca pirackie książki, artykuły naukowe i czasopisma. Od momentu powstania w Rosji w 2008 roku LibGen wielokrotnie mierzyła się z pozwami sądowymi, jednak jej działalność wciąż trwa. Meta twierdzi, że korzystała z materiałów publicznie dostępnych w ramach doktryny „dozwolonego użytku”, która w pewnych warunkach pozwala na wykorzystanie chronionych treści bez zgody właściciela praw autorskich.

Autorzy pozwu nie zgadzają się z tą interpretacją, argumentując, że Meta świadomie naruszyła prawo, co godzi w prawa twórców i podważa etyczne standardy korporacyjne. Co więcej, nowe dokumenty ujawniają, że Meta mogła nie tylko korzystać z pirackich treści, ale także je rozpowszechniać, udostępniając je na stronach z torrentami.

Grafika: Photo by NordWood Themes on Unsplash

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama