Facebook

Messenger bardziej "snapchatowy" jak Snapchat? To możliwe - oto wideo na żywo w konwersacji

Jakub Szczęsny
Messenger bardziej "snapchatowy" jak Snapchat? To możliwe - oto wideo na żywo w konwersacji
15

Jak jeszcze można wpleść wideo do standardowej konwersacji na Messengerze? Można uruchomić usługę live streamingu wewnątrz okienka konwersacji. O takim rozwiązaniu kompletnie bym nie pomyślał - Facebook natomiast ostro kombinuje i niekoniecznie to jest dobre.

O ile rozumiem ideę tego rozwiązania Facebooka (dajmy na to - ktoś wysłał nam śmieszny filmik, chcemy pokazać za pomocą tej funkcji naszą reakcję na gag ukryty w wideo), to mimo wszystko jestem sceptyczny co do jej szerokiego wykorzystania. To może działać na Snapchacie, ale niekoniecznie widzę to na Messengerze, gdzie jesteśmy nastawieni na tekst, ewentualnie rozmowę wideo. Ale dobrze - niech Facebook eksperymentuje, najwyżej się okaże, że funkcja kompletnie nie chwyciła.

Aby skorzystać z funkcji wideo na żywo w górnej prawej części ekranu, należy upewnić się, że macie najnowszą wersję Messengera (aktualizacja z 1 września). Dodatkowo, nasz rozmówca również musi mieć pobraną tę wersję, a ponadto - obydwoje musicie mieć uruchomioną konwersację między sobą w urządzeniu mobilnym. Wtedy też powinna wyświetlić się opcja rozpoczęcia nadawania wideo na żywo (ikonka kamery w okręgu). Próbowaliśmy to przetestować z Grzegorzem Ułanem, ale nie udało nam się. Mimo, że spełniliśmy wszystkie te warunki, jedyną opcją było uruchomienie standardowej konwersacji wideo przez Messengera. Możliwe, że Facebook, mimo aktualizacji oprogramowania musi wprowadzić tę usługę dla wszystkich użytkowników, a to może wymagać odrobiny czasu. Zatem poczekamy - chętnie wypróbujemy to rozwiązanie wtedy, gdy będzie to możliwe.

Domyślnie, dźwięki podczas prowadzenia nadawania są wyłączone, ale można je włączyć. Dodatkowo, druga strona również może uruchomić tę funkcję tak, abyście mogli nawzajem śledzić Wasze spontaniczne reakcje na konwersację. Brzmi przekonująco? Niestety nie. Dla mnie ta funkcja jest już nazbyt przekombinowana i serio, nie widzę dla niej zastosowania. Chociaż, nie wykluczam, że młodsze ode mnie nieco osoby docenią to rozwiązanie i zaczną z niego korzystać.

O co chodzi Facebookowi? Nie bez powodu wydaje mi się ostatnio, że bardzo stara się upodobnić do Snapchata - nieco na swoją modłę. To zrozumiałe - usługa z duszkiem w logo wyznaczyła zupełnie nowe standardy w komunikacji i Facebook wraz ze swoim Messengerem muszą żywo odpowiadać na tak wytworzone zapotrzebowanie. Mam jednak spore wątpliwości, czy droga, którą obiera teraz Messenger jest słuszna. Reakcję na film można przesłać przecież w formie krótkiego wideo, co jest już dostępne w komunikatorze od dłuższego czasu. A może usługodawcy zależy na możliwie jak największej spontaniczności? Tego nie wiem - niedługo dowiemy się, jak funkcja nadawania na żywo w okienku Messengera przyjęła się wśród użytkowników.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu