O, proszę. Facebook zaskoczył wydaniem swoich technologii rozpoznających obrazki jako open-source. Społecznościowy gigant ma dzięki temu nadzieję, że w rękach niezależnych twórców, rozwiązanie rozwinie się w zupełnie innych, niezagospodarowanych jeszcze kierunkach.
"Good guy Facebook"? Gigant wydaje maszynowe rozpoznawanie obrazków w open-source
Udostępniony kod źródłowy to lata pracy Facebooka nad mechanizmami rozpoznającymi konkretne rzeczy na obrazkach. Mało tego, wszelkie dalsze prace Facebooka nad tą technologią będą na bieżąco publikowane w formie "uaktualnień" dla mechanizmu.
Bardzo ciekawie wyglądają intencje Facebooka wobec mechanizmu rozpoznającego obrazy. Sztuczna inteligencja sprzężona z mechanizmem oceni to, co jest na zdjęciach i ubierze to w tagi. Na podstawie tychże będzie szukać podobnych zdjęć - to wszystko zaś ma pozwolić na budowanie przezeń jeszcze lepszych opisów obrazków - choćby po to, by mogli się czegoś z nich dowiedzieć ludzie, którzy mają np. problemy ze wzrokiem.
Jak pokazuje historia - sztuczna inteligentna lubi płatać figle. W poprzednim roku Google musiało przeprosić wszystkich użytkowników za to, że jego mechanizm rozpoznawania obrazków (i obiektów nań) identyfikował ludzi o czarnym kolorze skóry jako... goryli. Wiele osób poczytało to jako objaw rasizmu Google i rozpętała się z tego mała aferka, którą szybko zażegnano.
Wypuszczenie tego rozwiązania w założeniach otwartego kodu to gratka dla osób, które od zawsze interesowały się zagadnieniami uczenia maszynowego oraz rozpoznawania przez komputery obrazków oraz obiektów na nich. Co więcej, każdy może ów kod modyfikować i przekazywać to dalej. Facebook liczy, że otwarcie się na społeczność pozwoli uczynić mechanizm jeszcze lepszym, ale nie tylko. Programiści mogą również uczyć się z niego, naprawiać go (ucząc się) i tworzyć inne rzeczy w oparciu o jego działanie.
Ale nie tylko - otwarcie kodu to także szansa na to, że dane rozwiązanie stanie się standardem na rynku i wokół niego będzie się budować kolejne technologie. Jako, że Facebook podczas swojej konferencji oznajmił, że plan na kolejne 10 lat zakłada mocną ekspansję uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji - ten krok nie może nas w żaden sposób dziwić. Mamy po prostu kolejny dowód na to, że Facebook wziął sobie do serca ową wizję i zwyczajnie zamierza ją realizować.
Jeżeli macie ochotę na to, co opublikował w Internecie Facebook, oto gdzie musicie się udać. W tym miejscu znajdziecie DeepMask na GitHubie, a tutaj jeden z przydatnych materiałów dotyczących tej technologii. Klawiatury w dłoń i do kodu!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu