Facebook

Facebooka wyciąganie naszych danych z WhatsAppa czas zacząć

Jakub Szczęsny
Facebooka wyciąganie naszych danych z WhatsAppa czas zacząć
Reklama

Kiedy tylko Facebook zabrał się za WhatsAppa, wiadomo było, że skończy się to poszerzeniem bazy dostępnych danych społecznościowego giganta. Minęło trochę czasu, zanim do tego doszło, jednak nowa polityka prywatności wewnątrz komunikatora, że ten proces już się rozpoczął. Na pierwszy rzut poszły numery telefonów. Co dalej?

Aby korzystać z WhatsAppa, należy podać prawdziwy numer telefonu, który zostanie następnie zweryfikowany. Dopiero wtedy można zacząć zabawę z usługą. Facebook swego czasu bardzo mocno namawiał użytkowników do tego, by podzielili się swoimi danymi kontaktowymi - z różnym skutkiem. Niektórzy, oporni użytkownicy takich newralgicznych danych nie chcieli podawać. Tymczasem, Facebook naostrzył sobie zęby na numery telefonów użytkowników WhatsAppa. I to nie jest dobra wiadomość dla użytkowników.

Reklama


Na szczęście można to wyłączyć. Podczas logowania do aplikacji otrzymacie notyfikację o uaktualnionej polityce prywatności. I warto odpuścić sobie zgadzanie się na to od razu. Warto przeczytać całość umowy i jeżeli chcecie - odznaczyć wymianę numerów między Facebookiem a WhatsApp. Z jednej strony Facebook zabezpiecza się przed negatywnymi opiniami na temat wymiany danych, a z drugiej - liczy na to, że nikt nie przeczyta umowy licencyjnej.

WhatsApp tłumaczy te zmiany chęcią dostarczenia przez Facebooka lepszych sugestii odnośnie znajomych, jednak numery telefonów mogą być świetnymi informacjami uzupełniającymi profile reklamowe użytkowników. Kwestią czasu było zabranie się Facebooka za dane z WhatsAppa. Co będzie dalej?

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama