Facebook ma obecnie niezwykle silną pozycję i widać to również w sektorze gier mobilnych czy przeglądarkowych. Wygląda na to, że Amerykanie chcą mocno skorzystać ze swojego obecnego statusu.
To będzie groźny rywal dla PlayStation i Xboxa. Facebook może zmienić zasady gry w chmurze
Facebook wykorzysta swoją pozycję
Ostatnio Facebook zdecydował się na kupno hiszpańskiej firmy zajmującej się tworzeniem usługi do grania w chmurze, PlayGiga, która jest zresztą dostępna w nielicznych krajach: Argentynie, Chile, Włoszech i Hiszpanii. Najnowsze wieści wskazują na to, że transakcja opiera się na kwotę aż 70 milionów euro. Kupno takiej firmy może wskazywać na to, że Facebook chce wejść w zupełnie nowy sektor, którym zaczęli się interesować w zasadzie już wszyscy najwięksi gracze IT.
Przeczytaj również: Wszystko o Xbox Series X.
Wydawać się może, że Facebook ma niewiele wspólnego z grami. Wystarczy jednak spojrzeć na to, jak wiele osób gra w tytuły dostępne z poziomu Messengera czy też te pokazywane z poziomu Facebooka. Pod względem gier mobilnych i przeglądarkowych Amerykanie mogą pochwalić się naprawdę sporą popularnością i widać, że docierają w ten sposób do ogromnej liczby graczy.
Owszem, mówimy tu o darmowych grach. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby Facebook przygotowywał nowy rozdział w historii produkcji na Facebooku i Messengerze, oferując użytkownikom dostęp do gier w chmurze. Z jednej strony mielibyśmy tytuły free2play, a z drugiej bardziej rozbudowane produkcje. Do tego wsparcie dla trybu multiplayer i otrzymujemy naprawdę sensowne połączenie. Wątpię, że coś takiego szybko powstanie, ale gdyby Facebook był w stanie stworzyć coś zbliżonego w ciągu najbliższych dwóch lat, z pewnością mógłby zająć dla siebie część gamingowego rynku.
Sprawdź też: Kryptowaluta, Facebook Libra, z problemami.
Facebook może sprytnie wykorzystać swoją ogromną bazę aktywnych użytkowników. Myślę, że w ten sposób byliby w stanie wiele osób przekonać nawet do wykupienia płatnego pakietu na gry przez Facebooka.
Mobilność przede wszystkim
Na razie usługi grania w chmurze przecierają szlaki. Google ze swoją Stadią pozostawił mieszane odczucia i widać, że niektórzy liczyli na więcej. Cóż, wiele zależy od tego, jakie tytuły będą dostępne i jak będzie wyglądać samo opóźnienie jakichkolwiek akcji podejmowanych przez gracza. Uważam, że to nie będzie wielkim problemem dla gigantów IT, aby osiągnąć odpowiednią stabilność i szybkość działania.
Przeczytaj również: Co to Google Stadia?
Moim zdaniem pojawienie się Facebooka na tym rynku mogłoby napędzić jego rozwój. Jeżeli powstałby odpowiedni serwis z grami z możliwością udostępniania ekranu smartfona na telewizor lub nawet osobna przystawka, bardziej tradycyjne konsole w stylu Xboxa czy PlayStation mogłyby sporo stracić. Naprawdę, sporo osób chce sobie zagrać i z chęcią przystałyby na ofertę gier w zamian za comiesięczny abonament.
Na razie jednak taki scenariusz jest odległy. Sądzę, że za 5 lat rynek gier podąży właśnie w tym kierunku i ciekawe, które rozwiązania wygra w sercach Kowalskich.
Sprawdź też: Microsoft xCloud to przyszłość dla gier.
źródło: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu