Elon Musk ma nowy pomysł – uratuje planetę inwestując w ekologiczną technologię. Na początek ogrzewanie domu.
Polska to kraj pełen skrajności. Z jednej strony nierealnym wydaje się przekonanie części Polaków do odejścia od węgla i przejścia na bardziej ekologiczne rozwiązania, a z drugiej rynek energii odnawialnej z roku na rok przybiera coraz większe rozmiary. Samych pomp ciepła jest już w Polsce niemalże 200 tysięcy, przez co plasujemy się na 8 miejscu w rankingu ilości sprzedaży pomp w Europie. Czy Polacy równie entuzjastycznie przyjmą nowy pomysł Elona Muska?
Musk zaskoczył inwestorów
W ubiegłym tygodniu odbyło się coroczne wydarzenie Tesla Investor Day 2023, na którym Musk podzielił się perspektywami rozwoju firmy. Wbrew pozorom niezbyt wiele można było tam posłuchać o nowych smaczkach motoryzacyjnych, bo Elon skupił się na ekologii i inwestowaniu w odnawialne źródła energii.
Rezolutny CEO Tesli, Space X i Twittera stwierdził, że postawienie na energię słoneczną i wiatrową jest nieuniknione, biorąc pod uwagę obecne zmiany klimatyczne. W tej wizji ważną rolę mają odegrać pompy ciepła, które Tesla już niebawem może zacząć produkować. I nie, nie mówię tutaj o pompach ciepła stosowanych już w Tesli Model Y, a o systemie ogrzewania domowego.
Taki ruch zapewne byłby świetnym rozwiązaniem pod kątem biznesowym, a przynajmniej na rynku europejskim. W samym bowiem 2022 roku na Starym Kontynencie odnotowano aż 38% wzrost sprzedaży pomp ciepła, z wyróżnieniem Finlandii, Szwecji i Norwegii, które uplasowały się na podium. Pytanie tylko, czy Elona Musk ma szansę w bezpośrednim starciu z polskimi przedsiębiorcami?
Zawód przyszłości? Monter pomp ciepła
Nie ma się co dziwić, że Polacy pokochali pompy ciepła. Główną zaletą tego rozwiązania jest oczywiście aspekt ekologiczny, ale nie oszukujmy się – chodzi o pieniądze i większą oszczędność, która w przypadku pompy ciepła oznacza redukcję kosztów za ogrzewanie. Nie ma jeszcze żadnych informacji o tym czy (i kiedy) pompy od Muska będą dostępne w Polsce, ale już teraz możemy stwierdzić, że nie będzie łatwo wbić się na nasz rynek. W ofertach firm zajmujących się sprzedażą pomp ciepła można wręcz nurkować, bo Polscy przedsiębiorcy masowo rzucili się na ten biznes od momentu wprowadzenia dotacji i dopłat dla konsumentów.
Przykład Starlinka pokazał, że pomysły Muska być może i są innowacyjne, ale dostosowane głównie do portfela (i warunków) obywateli USA. Koszt pompy ciepła (w zależności od firmy) waha się od 30 do 60 tysięcy przy uwzględnieniu budynku o powierzchni ok. 100 m². Możemy być pewni, że ceny pomp ciepła z logiem Tesli znacznie przewyższą te kwoty, ale to wiąż nie jest jedyny problem. W Polsce brakuje bowiem fachowców, którzy mogliby te pompy zamontować.
Dlaczego warto zainteresować się montażem? Bo można na tym całkiem dobrze zarobić, a klientów nie brakuje. Za usługę fachowcy liczą sobie od 5 do 10 tysięcy, ale znalezienie ekipy z bliskimi terminami nie jest łatwe. Obecnie czas oczekiwania na montaż pompy ciepła wynosi w niektórych lokalizacjach kilka miesięcy – a dlaczego? Bo specjalistów po prostu brakuje. Według Paweł Lachmana z Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła nie ma nad Wisłą zbyt wielu miejsc, gdzie można szkolić się w zakresie montażu instalacji OZE, bo Ministerstwo Edukacji nie nadąża za zmieniającymi się realiami i nie skupia się na wprowadzaniu nowych, specjalistycznych kierunków kształcenia zawodowego.
Prognozy na 2024 rok nie są optymistyczne – przed wyższymi rachunkami uchronić nas może tylko boska opatrzność, lub… właśnie pompy ciepła. A czy od Muska? Czas pokaże. Co sądzicie o pomyśle Elona na wejście w rynek ekologicznych rozwiązań dla domu? Realna innowacja, czy tylko „markowa” zabawa dla majętnych?
Stock image from Depositphotos
Źródło 1, Źródło 2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu