Ciekawostki technologiczne

Elon Musk startuje z kolejnym biznesem albo... nieźle nas trolluje

Maciej Sikorski
Elon Musk startuje z kolejnym biznesem albo... nieźle nas trolluje
Reklama

Elon Musk musi mieć niezły ubaw, gdy wrzuca na Twittera jeden post ze zdjęciem i krótkim komentarzem (czasem nawet bez niego), a cały świat zastanawia się, co szef SpaceX chciał przekazać, co planuje i czy znowu postanowi zbawić świat. Tym razem pytania tego typu dotyczą jego tuneli - naprawdę będzie drążył pod miastami?

Boring Company (można to przetłumaczyć jako Nudna Firma, ale to bore oznacza także drążyć) przyciąga uwagę od grudnia. Pisałem wówczas, że Szef Tesli podzielił się z ludźmi swoją irytacją wynikającą z korków, stwierdził, że trzeba coś z tym zrobić i weźmie się za drążenie tuneli. Dowcip? A może podchodzi do tematu na serio - przecież z Marsem też nie żartuje...

Reklama

Kilka tygodni później wróciłem do tego zagadnienia:

Sprawa przycichła, by teraz powrócić. I to ze zdwojona siłą: Musk przekonuje, że prace ruszą niebawem i nie są to żarty. Czy miliarder rzeczywiście chce tworzyć tunel(e) pod Los Angeles lub innymi amerykańskimi miastami, by usprawnić ruch? Przecież przygotowania do takich prac trwają bardzo długo i trudno ukryć je przed mediami, powinny być jakoś udokumentowane. A tu cisza.[źródło]

Miliarder nadal nie przedstawia konkretów, ale intryguje tweetami. Pojawiły się dwa przedstawiające tunele w budowie, ale z komentarzy nie można było wywnioskować, na co właściwie patrzymy. Słowo "Minecraft" wątpliwości nie rozwiało. Pojawiła się też... czapka. Posiada napis The Boring Company, ludzie zwracają uwagę na pierwsze "o" i przekonują, że to tunel. Mnie wygląda to trochę na Księżyc, ale może to złudzenie (chociaż SpaceX planuje wyprawę w okolice Księżyca). Zdjęcie czapki z napisem, komentarza brak, a w mediach wielki szum.

Reklama

Reklama

Mam nadzieję, że niebawem przekonamy się czy ów szum jest uzasadniony. Ale nawet jeśli Musk żartuje i wpuszcza nas w kanał (nie tunel), to nie będę miał mu za złe. Takie trollowanie nadal jest lepsze, niż rozmowa z sobowtórem gwiazdy tv w spreparowanym studio. Tym bardziej, że szef Tesli nie musi żartować - nie po raz pierwszy porywałby się na pomysł uznawany przez wielu za szalony...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama