ElementaryOS 7 Horus oferuje szereg zmian względem poprzednika. Czy to wystarczy, by porwać użytkowników?
Jak pewnie wiecie (a jak nie - to już wiecie) swoją przygodę z Linuxem zacząłem właśnie od ElementaryOS. Dlaczego? W tamtym czasie wiele osób doradzało ten system początkującym, ponieważ ElementaryOS to był (i jest) system zorientowany na jak najlepsze doświadczenie użytkownika. Wymaga on tylko minimalnej konfiguracji, jest bardzo estetyczny i intuicyjny, a jego środowisko graficzne - Pantheon - czerpie bardzo dużo inspiracji z rozwiązań MacOS. Dodatkowo, przez to, że bazuje na bibliotekach GTK jego personalizacja jest niezwykle prosta, o czym już z resztą pisałem. Pracując na ElementaryOS 6 i 6.1 czekałem jednak całkiem długo na ElementaryOS 7. Tak długo, że w międzyczasie zdążyłem przeskoczyć na Ubuntu i zobaczyć, co ma do zaoferowania najsławniejsze distro. Teraz na rynek wchodzi ElementaryOS 7. Czy jest to wystarczająca zmiana, bym wrócić do systemu?
Elementary 7 Horus. Co nowego w systemie?
Po ponad pół roku opóźnienia, każdy, kto chce, może już zainstalować ElementaryOS na swoim systemie. Jeżeli nie pamiętacie, jak wyglądało ElementaryOS 6 - tutaj macie ściągawkę. Tuż po odpaleniu ElementaryOS 7 widać jednak, że... nie zmieniło się praktycznie nic.
Takie rzeczy jak UI, nawigacja po systemie czy ikony pozostały praktycznie niezmienione, a jedyną różnicą jest pełna implementacja skeumorfizmu w każdym elemencie systemu. Największą różnicą jest tu fakt, że teraz duża część aplikacji stała się responsywna, to znaczy - wyświetlane treści aktywnie dopasowują swój rozmiar do wielkości okna, co czasami stanowiło problem w wersji 6. Największe (choć wciąż kosmetyczne) zmiany dotknęły sklepu z aplikacjami (który teraz d, który teraz jest nieco czytelniejszy i dostarcza więcej informacji o apkach, oraz pomniejszych programów natywnych, jak poczta, kalkulator, odtwarzacz muzyki (który paradoksalnie stracił dużą część funkcji) czy notatnik. Przeglądarka internetowa pozwala teraz zapisywać strony jako aplikacje webowe, a proces instalacji aplikacji z alternatywnych repozytoriów został także uproszczony. Większa część aplikacji (choć wciąż nie wszystkie) korzysta też z kolorów systemowych. Znacznie ulepszono także nawigowanie gestami.
ElementaryOS 7 - czy warto zmieniać system?
Jeżeli popatrzymy na listę zmian zauważymy, że... nie jest ona specjalnie długa, przynajmniej w obszarze, który ma kluczowe znaczenie dla finalnego użytkownika. Co więcej, korzystając z innej dystrybucji widać wyraźnie, że w wielu obszarach ElementaryOS wciąż są dużo pilniejsze niedociągnięcia. Natywny klient poczty wciąż jest ograniczony do konta IMAP (brak współpracy np. z kalendarzem Google/MS) a w sklepie z apkami brakuje szeregu ważnych pozycji z repozytorium Ubuntu. Fajnie, że skupiono się na rozwoju natywnych aplikacji, a system oferuje sporo opcji personalizacji wyglądu, natomiast głównym problemem jest tu to, że... to samo robią inne dystrybucje. I to czasami lepiej.
Mając porównanie z Ubuntu widzę wyraźnie, że to, co było mocną stroną ElementaryOS dziś już nie wyróżnia się tak mocno. System wciąż jest estetyczny, jednak nawet pod zainstalowaniu PantheonTweaks dalej przegrywa w kwestii łatwych możliwości dostosowania systemu "pod siebie" z tym, co mam w tym distro. Spróbujcie chociażby zmienić położenie paska zadań, a będziecie wiedzieli, o co mi chodzi.
I moim zdaniem jest to spory problem. ElementaryOS przodowało jeżeli chodzi o bycie estetycznym systemem z przyjaznym dla użytkownika interfejsem, ale na przestrzeni ostatniego czasu konkurencja po prostu nadrobiła zaległości i dziś można wybrać spośród wielu dystrybucji, które oprócz ładnego wyglądu oferują bardziej rozbudowane natywne narzędzia i więcej funkcji samego systemu. I tak - Elementary się rozwija też pod tym względem (m.in. w kontekście chociażby automatycznych aktualizacji) ale zmiany względem wersji 6 nie są wcale tak duże, by, jeżeli ktoś porzucił tamto distro, teraz wracał do 7 z wypiekami na twarzy.
Wciąż jest to bardzo ładny, spójny i wygodny do pracy system. Jednak ja zostaję przy Ubuntu 22.04.1 :)
P.s. Pełną listę zmian w systemie możecie zobaczyć tutaj.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu