Czytnik e-ink z kolorowym ekranem: oto iReader C6. Sprzęt wygląda obiecująco, ale...
Ale cudo! Czytnik e-ink z kolorowym ekranem to gadżet, który przygarnę od zaraz

Jeżeli miałbym wybrać jeden gadżet elektroniczny który mogę ze sobą zabrać na bezludną wyspę, to nie byłby to ani smartfon, ani komputer, ani nawet Nintendo Switch. Wybrałbym czytnik e-booków, z którym od lat się nie rozstaję i w ogromnym stopniu zrewolucjonizował on moje czytelnicze życie. Teraz jeżeli kupuję książki, to tylko te, które w wydaniu papierowym mają do zaoferowania coś więcej — m.in. albumy z przepięknymi ilustracjami. Czarno-biały ekran Kindle automatycznie dyskwalifikuje też większość ilustrowanych pozycji. Stąd też od lat wypatruję rewolucji czytnikowych i kolorowych ekranów. I debiutujący iReader C6 wygląda bardzo interesująco, ale myślę, że to jeszcze nie jest to na co czekam.
iReader C6: szybki czytnik e-ink z kolorowym ekranem
4096 kolorów — tyle potrafi wyświetlić na swoim e-inkowym ekranie czytnik iReader C6. Napędzany jest szybkim ośmiordzeniowym procesorem, a w środku czeka na nas 16 GB wbudowanej pamięci która pomieści wszystkie nasze książki. Czytnik posiada także wsparcie dla obsługi dźwięku. Całość działa w oparciu o technologię Print-Color ePaper, za którą odpowiada nikt inny, jak sama firma E-ink. Jak obiecują twórcy czytnika: dzięki wykorzystaniom nowinek technicznych, całość działa sprawnie — co w przypadku tego typu produktów jest przecież kluczowe.
Pierwsze zdjęcia wyglądają obiecująco, jednak nie da się ukryć, że z tymi okładkami które zaprezentowano na fotografiach wygląda świetnie (taki klimat), to jednak nie ma żadnych materiałów pokazujących iReader C6 z pięknymi, nasyconymi, barwami.
Nie wierzę że iReader C6 będzie rewolucją i zagrozi pozycji Kindle'a — zresztą na tę chwilę nie słychać nic na temat tego, by miał trafić na inne (niż chiński) rynki. Prawdopodobnie od wysokiej jakości, nasyconych, kolorów na czytnikach e-ink jeszcze sporo nas dzieli, ale nie powiem — dotychczasowe próby wyglądają coraz bardziej obiecująco.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu