Virtus.Pro i Team Kinguin zgarniają 2,4 milion PLN w WESG

Przez ostatnie kilka dni wiele czołowych drużyn w Counter-Strike: Global Offensive rozgrywało mecze w turnieju World Electronic Sports Games (WESG), który odbył się w Chinach. W przedsięwzięciu wzięły udział aż dwa polskie zespoły: Virtus.Pro i Team Kinguin. Nasi zawodnicy radzili sobie świetnie i praktycznie szli ramię w ramię, do momentu, gdy spotkali się w półfinałach. Na taki mecz gracze czekali od dawna, ale zwycięzca mógł być tylko jeden.

Tym razem wygrali podopieczni Mariusza „Loorda” Cybulskiego, co dla niektórych było wielkim zaskoczeniem. Mimo większego doświadczenia, Virtus.Pro nie dało rady młodszemu zespołowi, gdzie grają tacy zawodnicy jak: Michał "MICHU" Müller, Grzegorz "SZPERO" Dziamałek, Mikołaj "mouz" Karolewski, Karol "rallen" Rodowicz i Damian "Furlan" Kisłowski. To właśnie oni pokazali klasę i zwyciężyli z legendami polskiego CS'a. Mecze były naprawdę widowiskowe, dlatego zachęcam wszystkich do obejrzenia poniższych filmików.

To cię zainteresuje YouTube Gaming kupiło prawa do transmisji ESL Pro League Kto decyduje o zasadach gry w e-sporcie? [wideo]

Reklama

Mapa: de_dust_2

Mapa: de_mirage

Byłem przekonany, że mimo wszystko drużyna Virtus.Pro dojdzie do finałów, ale tak się nie stało. Cieszę się natomiast, że przegrali z polskim zespołem. Udało im się natomiast pokonać Space Soldiers, dzięki czemu zajęli trzecie miejsce na World Electronic Sports Games zdobywając przy tym 200 tys. USD. Teraz chłopaki muszą się przygotować do nadchodzącego turnieju ELEAGUE.

Akcja Snaxa na długo pozostanie zapamiętana przez społeczność CS:GO:

Team Kinguin weszło do finału, gdzie musieli zmierzyć się z Team EnVyUs. Wszyscy mocno liczyli, że numerem jeden okaże się nasz zespół. Walczyli do samego końca, ale niestety nie udało im się. Polegli ( 0:2 - Train 5:16, Dust2 6:16) i tym samym zajęli drugie miejsce. Mimo to, chłopaki osiągnęli naprawdę wspaniały wynik i dostali 400 tys. USD. Grali z najlepszymi, pokonali Virtusów i doszli do finałów. Udowodnili, że stać ich na wiele i zapewne teraz będziemy mogli częściej ich oglądać na najlepszych imprezach. Dwie tak dobre drużyny z Polski to świetna sprawa i mamy prawo być z nich dumni.

Czytaj dalej poniżej