Pamiętacie pojedyncze klocki LEGO z nadrukowanym ekranem komputera? Znaleźć je można było m.in. w zestawach kosmicznych. W 2022 r. komputerki te mogą wyświetlać prawdziwy obraz.
"Działające" komputery z klocków LEGO. Tak powinno wyglądać świętowanie 90 lat firmy
W tym roku LEGO świętuje swoje 90. urodziny. Z tej okazji duńska firma wprowadza do sprzedaży m.in. zestawy inspirowane seriami, które cieszyły się popularnością w ubiegłym wieku. Prawie 100 lat na rynku zabawek to dla LEGO bardzo różny czas. Raz wzloty, raz upadki. Nie da się jednak ukryć, że to popularne marki i licencje sprawiły, że zainteresowanie LEGO wśród najmłodszych (i nie tylko) znów wzrosło. Jednak nie można zapominać o nostalgii. Bo chyba każdy, kto wychowywał się w Polsce w latach 80. i 90. ubiegłego wieku doskonale pamięta średniowieczne zamki z rycerzami herbu Lwa i kosmiczne przygody z serii Space. Zestawy te, po długich latach nieobecności, powracają na rynek w edycjach specjalnych.
LEGO Zamek rycerzy herbu Lew jak i LEGO Galaktyczny Odkrywca to zestawy świętujące okrągłą rocznicę powstania duńskiej firmy i są powrotem do przeszłości dla wszystkich fanów klocków, którzy pamiętają ich oryginalne wersje. Ja z pewnością najbardziej pamiętam te, które pozwalały mi przenieść się w odległe zakątki kosmosu. Budowałem statki kosmiczne i bazy - wszystkie były wyposażone w klocki skosy z nadrukowanymi przyciskami, ekranami i dodatkowymi informacjami.
Klocki-komputerki z LEGO? To już nie tylko zwykły nadruk
I to właśnie klocek skos stał się w ostatnim czasie bohaterem jednego z tekstów w serwisie The Verge, który opisuje pomysł jednego z pracowników studia Weta Workshop - znanego m.in. z tworzenia efektów specjalnych do kinowych hitów. James Brown, bo o nim mowa, postanowił wziąć klasyczne klocki-komputery i tchnąć w nie nowe życie. A to za sprawą nowoczesnych technologii połączonych z rozwiązaniami, które LEGO stosowało w swoich zestawach już w latach 90. ubiegłego wieku. Posłużyły one do zasilania miniaturowego komputera z wyświetlaczem OLED umieszczonego w przezroczystym klocku.
Brown prezentuje teraz rugą generację swojego pomysłu na miniaturowy komputer z wyświetlaczem umieszczonym w pojedynczym klocku skosie. Wypełniająca przestrzeń płyta główna z ekranem posiada wbudowane styki baterii i port USB pozwalający na łatwe programowanie tego, co na ekranie będzie wyświetlane - od statycznych obrazów, po dość proste animacje. Wcześniej odbywało się to przy pomocy szeregowych pinów debugowania. Nowa generacja komputerka posiada też czujnik dotyku. Konstruktor zapewnia, że jest on w stanie niezawodnie wykryć palec poruszający się po całym klocku i zmieniać obraz wyświetlany na ekranie.
Choć Brown nie zamierza, przynajmniej na ten moment, sprzedawać swojego pomysłu, niewykluczone, że to się kiedyś zmieni. Oczywiście największym problemem byłoby uzyskanie zgody samego LEGO, które z pewnością niechętnie by jej udzieliło. Rozwiązaniem mogłoby się okazać drukowanie/odlewanie klocków-komputerów bez żadnych nawiązań do duńskiej firmy i sprzedaż ich jako autorskiego projektu, jednak do tego daleka droga. Nie da się jednak ukryć, że to ciekawy pomysł i nie zdziwię się, jeśli Duńczycy go nie podchwycą w którymś ze swoich przyszłych projektów.
Muszę przyznać, że te "komputerki" robią ogromne wrażenie. Tym bardziej, że niektóre warianty są interaktywne. Klocek będący imitacją tego, co wyświetlał komputer pokładowy w myśliwcu X-Wing, z pewnością będzie znajomy fanom filmów Gwiezdne Wojny - w szczególności "Części IV - Nowa nadzieja" i scenie, gdzie Luke przeprowadza szturm na Gwiazdę Śmierci unikając ognia myśliwców Tie-Figher i celując w główny reaktor. Podatny na dotyk komputer zmienia ułożenie wyświetlanego na "ekranie" obrazu w zależności od tego jak dotykany jest klocek.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu