Dyson zaprezentował najbardziej nietypowe słuchawki na rynku. Poza redukcją szumów zaoferują one... wbudowany oczyszczacz powietrza.
Dyson to jedna z tych firm, której produkty są na tyle charakterystyczne, że kto się z nimi spotkał — ten wie czym jest Dyson. Niezależnie od tego czy chodzi o odkurzacz, suszarkę czy oczyszczac powietrza — wszystkie swoim designem zasadniczo odbiegają od tego, co proponuje konkurencja. Czy są najlepsze w swoich kategoriach? Cóż, tu zdania są podzielone. Ale pewnym jest, że udaje im się zasadnico wyróżnić na tle konkurencji. Dlatego kiedy dotarła do mnie informacja o tym, że teraz firma zaoferuje swoim klientom także słuchawki nie miałem złudzeń, że i tutaj zrobią coś jedynego w swoim rodzaju. Nie myliłem się — bo to pierwsze słuchawki z osobistym oczyszczaczem powietrza, jakie widziałem.
Słuchawki z oczyszczaczem powietrza. Takie rzeczy wkrótce kupicie od Dysona
Urządzenie już na pierwszych zdjęciach promocyjnych grafikach promocyjnych prezentuje się intrygująco. Ale nie zmienia to faktu, że mowa o Dysonie, którego produkty poza designem, jakościowo także stoją na co najmniej przyzwoitym poziomie. Dlatego wierzę, że bezprzewodowe słuchawki bluetooth z redukcją szumów znajdą swoich fanów w kategorii jakości oferowanego dźwięku. Zastanawiam się jednak jak wielu użytkowników słuchawek jednocześnie chce nosić na twarzy osobisty oczyszczacz powietrza, który wygląda jak maseczka z przyszłości — ale to tylko grafiki. Bo mimo że już od patrzenia na promocyjne grafiki czuję się zniechęcony i zmęczony, producent zapewnia że ich nietypowe akcesorium nie będzie nawet dotykać naszej twarzy... a przynajmniej w standardzie. Bo projektanci z Dysona wzięli także pod uwagę użytkowników, którzy z różnych powodów będą chcieli ją uszczelnić — i zaoferują im dodatkową nakładkę.
Dyson kieruje swój produkt ku mieszkańcom miast, którzy mają dość wszędobylskich zanieczyszczeń oraz hałasu. Oczyszczacz powietrza w połączeniu z noise cancellingiem ma im ulżyć im w trudach codzienności. Jeżeli śledzicie portfolio firmy, to prawdopodobnie wiecie że produkty takie jak oczyszczacze powietrza są w ich katalogu od dawien dawna. Tym razem jednak swoją konstrukcję zaoferują w wersji skrajnie zminiaturyzowanej wersji. Dobra wiadomość jest taka, że... słuchawki Dysona mogą być po prostu słuchawkami — i oczyszczac powietrza można będzie od nich odpiąć. Wszystko bowiem mocowane jest w urządzeniu za pomocą magnesów, zatem traktowane jest w formie przystawki. Ale oczyszczac powietrza — jak obiecuje producent — wyłapie 99% zanieczyszczeń, szykować się jednak trzeba na dodatkowe wydatki w formie filtrów. Po około roku (choć ten czas może się zmieniać — wszystko zależy od częstotliwości z jaką będziemy korzystać z urządzenia) trzeba będzie je wymieniać.
Jeżeli zaś chodzi o same słuchawki — tutaj żadnych cudów się nie spodziewam, acz wierzę, że będzie to po prostu (aż?) solidny produkt. Dyson obiecuje, że będziemy mogli na nich słuchać muzyki w wysokiej jakości tak, jak wymarzyli to sobie jej twórcy. Jeżeli zaś chodzi o tamtejszą redukcję szumów — tutaj pomoże nam zarówno design, jak i i ANC bazujące na całym zestawie wbudowanych mikrofonów. Sprzęt naładujemy za pomocą USB typu C, a obsługa dostępna będzie z poziomu aplikacji producenta - Dyson Link.
Sprzęt ma trafić do sprzedaży jesienią 2022, cena nie jest jeszcze znana. I choć cały ten produkt wygląda jak żart z okazji pierwszego kwietnia, to wygląda na to, że to nie żart. Zagraniczne redakcje miały już okazje testować sprzęt, niektóre nawet przygotowały o nich materiał wideo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu