Temat druku 3D jest wiecznie żywy. I choć czas wielkich rewelacji z nim związanych prawdopodobnie już minął, bo widzieliśmy w tej kwestii naprawdę dużo. Pozwolę sobie przypomnieć chociażby takie rewelacje, jak drukowane moduły 3D, które zrobią z nas nadludzi. Albo jedyną w swoim rodzaju drukarkę, która pozwoli nanosić tynk. Co więcej — okazało się, że drukarki 3D dobrze wykorzystane mogą pomóc uratować życie. Albo zapewnić kreatywne popołudnie wszystkim małym majsterkowiczom. Ale to jeszcze nie koniec — bowiem kolejne firmy przedstawiają nowe urządzenia i materiały których można w nich użyć. A dzisiaj o niezwykłym, słodkim, projekcie, który chce wznieść lody na patyku na zupełnie nowy poziom.
Lody na patyku o dowolnym kształcie
Letnie wakacje zbliżają się pełną parą. To czas, w którym wielu z nas pochłania lody na potęgę — w końcu to jedna z najsłodszych recept, na poradzenie sobie z panującymi wówczas upałami. Ostatnie lata przyniosły na polskim rynku sporą rewolucję w kwestii tych smakołyków. Konsumenci postanowili, że będą bardziej świadomie podchodzić do deserów. I tak oto na każdym kroku poszukują wysokich jakościowo propozycji — co cieszy, bo widać, że małe budki z autorskimi propozycjami wyrastają jak grzyby po deszczu. I wcale nie oznacza to, że tutaj nie ma miejsca dla technologii. Jest. Bo wyobraźcie sobie idealnie wyrzeźbione lody w dowolnym kształcie. Co do tego mają drukarki 3D?
To proste!
Druk 3D charakteryzuje się ogromną precyzją. I to właśnie z niej twórcy platformy chcą zrobić największy użytek, proponując wszystkim zainteresowanym tworzenie foremek do lodów o dowolnych kształtach. Wszyscy zainteresowani mogą samodzielnie zaprojektować to, co ma znaleźć się na patyku. Daje to zupełnie nowe możliwości nie tylko reklamodawcom, ale też wszystkim organizatorom przyjęć, którzy dbają o najdrobniejsze szczegóły. I kiedy tzw. food styling to dla nich za mało, teraz mogą wznieść letnie przyjęcia na zupełnie nowy poziom. Do precyzyjnych, miejscami niezwykle cienkich, foremek wystarczy wlać masę i odczekać. A kiedy ta już się znowu zamrozi, mamy lody wymarzonego kształtu. Proste? Proste, a dzięki drukowi 3D — w pełni wykonalne!
Jak to działa?
Całą przygodę rozpoczynamy od wysłania grafiki z kształtem, który miałby się znaleźć na foremce. Algorytmy automatycznie ją przeskanują, oznaczając krawędzie i zamieniając dwuwymiarową grafikę w obiekt 3D, który następnie zostanie wydrukowany. Chociaż nic też nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać gotowe już wzory. Następnym krokiem jest wybór smaku, jakimi mają zostać napełnione — i gotowe. Po otrzymaniu zamówienia wystarczy wrzucić formy do zamrażarki i po kilku godzinach możemy już cieszyć się lodami o wybranych przez nas kształtach!
Na ten moment pixsweet skupia się głównie na klientach biznesowych. Jeżeli zatem chcielibyście wydrukować własną foremkę, musicie liczyć się z tym, że korzystając z usług firmy minimalne zamówienie wynosi sto sztuk. Mimo wszystko to ciekawy sposób na wykorzystanie druku 3D — i liczę, że niebawem takich pomysłów będzie przybywać.
Źródło: pixsweet
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- E-mail jest z nami już prawie pół wieku. I nie chce umrzeć
- Czy social media sprawiły, że obraziliśmy się na "zwyczajne" życie?
- Okulary AR to taka współczesna telewizja 3D. Czy tak samo skończą?
- Musk: Starlink w tym roku podwoi prędkość do 300 Mb/s i obejmie zasięgiem większość Ziemi
- Przekonanie znajomych do Signala? Good luck with that...