Poradniki

Nieproszony gość nad Twoim ogródkiem: Drony VS. prywatność i prawo

Daniel Wójcik
Nieproszony gość nad Twoim ogródkiem: Drony VS. prywatność i prawo
Reklama

Latanie dronem nad cudzą posesją – to legalne czy zabronione? Sprawdź, co mówi prawo w Polsce i UE, gdzie kończy się wolność operatora, a zaczyna prywatność innych. Unikaj kłopotów i lataj zgodnie z przepisami.

Dron a prywatność — czy można latać nad cudzym terenem prywatnym?

Drony – jedni traktują je jako świetną zabawkę, inni jako narzędzie pracy, a jeszcze inni… jako zagrożenie dla prywatności. Wyobraź sobie, że siedzisz spokojnie w ogrodzie, a nad Twoją głową nagle zawisa mały, brzęczący intruz z kamerą. Brzmi jak scena z youtube'owego pranka, ale w rzeczywistości to podobno coraz częstszy problem. Wraz z rosnącą popularnością dronów, pojawia się pytanie – czy można nimi latać nad cudzą posesją? Czy właściciel działki ma prawo przegonić takiego “gościa”, a może nawet go zneutralizować?

Reklama

W tym artykule rozwiejemy te wątpliwości. Sprawdzimy, jak wygląda sytuacja prawna w Polsce i Europie, czy piloci i operatorzy dronów mają pełną swobodę, a także jakie konsekwencje grożą za nieprzestrzeganie zasad.

Drony a prawo – co wolno, a czego nie?

Jeszcze kilka lat temu przepisy dotyczące dronów były dość chaotyczne i niejednoznaczne. Jednak wraz z rozwojem technologii i wzrostem liczby użytkowników, Unia Europejska wprowadziła bardziej spójne regulacje. Obecnie, w Polsce i całej UE, obowiązuje Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) 2019/947, które jasno określa zasady korzystania z bezzałogowych statków powietrznych.

Podstawowa zasada brzmi: latanie dronem nad cudzą posesją bez zgody właściciela może naruszać prawo do prywatności oraz ochrony danych osobowych. Co więcej, jeśli dron ma zamontowaną kamerę i rejestruje obraz, dochodzą dodatkowe przepisy związane z RODO.

Czy przestrzeń powietrzna nad działką też jest prywatna?

To dość śliski temat. W Polsce nie istnieje jednoznaczna regulacja, która mówi, do jakiej wysokości właściciel nieruchomości “posiada” przestrzeń powietrzną nad swoim terenem. Jednak sądowe interpretacje wskazują, że prywatna przestrzeń powietrzna obejmuje wysokość, na której obiekt (np. dron) może realnie zakłócać spokój właściciela posesji. W praktyce oznacza to, że nisko przelatujący dron (np. poniżej 30-50 metrów) może być uznany za naruszenie prywatności. Ale jeśli leci wysoko, w przestrzeni powietrznej, na którą mają wpływ ogólne przepisy lotnicze – sprawa jest mniej oczywista.

Kiedy latanie nad cudzą działką jest dozwolone?

Nie zawsze lot nad czyimś terenem jest zabroniony. Są sytuacje, w których można to robić legalnie, np.:

  • Masz zgodę właściciela posesji. Zgoda może być ustna, choć lepiej mieć ją na piśmie.
  • Latasz w kategorii “otwartej” i nie rejestrujesz obrazu. Jeśli Twój dron waży mniej niż 250 g i nie ma kamery, nie podlega pod RODO, a jego lot nad posesją jest trudniejszy do zakwestionowania.
  • Loty w celach publicznych. Służby ratunkowe, inspekcje budowlane czy organy państwowe mogą używać dronów w swojej pracy.
  • Masz specjalne uprawnienia i wykonujesz lot zgodnie z przepisami. Profesjonalni operatorzy mogą uzyskać zgodę na przeloty w ramach zarejestrowanej działalności.

Konsekwencje naruszenia prywatności

Jeśli ktoś poczuje się niekomfortowo przez drona nad swoją działką, może podjąć działania. Właściciel nieruchomości ma prawo:

  • Wezwać policję. Latanie w sposób uciążliwy dla innych osób może być traktowane jako zakłócanie spokoju lub nawet stalking.
  • Zgłosić sprawę do ULC. Urząd Lotnictwa Cywilnego może ukarać operatora za loty niezgodne z przepisami.
  • Skierować sprawę do sądu. Jeśli dron nagrywał bez zgody, właściciel nieruchomości może pozwać pilota za naruszenie prywatności i ochrony danych osobowych.

Kary mogą być bolesne – od kilku tysięcy złotych grzywny po poważniejsze konsekwencje prawne, jeśli nagrania zostaną wykorzystane w niewłaściwy sposób.

Reklama

Czy można "zestrzelić" cudzego drona?

Wielu osobom przychodzi do głowy proste rozwiązanie rodem z dzikiego zachodu. Niestety, próba zniszczenia "intruza" nie jest najlepszym pomysłem. Zestrzelenie drona, czy roztrzaskanie kamieniem nawet jeśli narusza on Twoją prywatność, może być uznane za zniszczenie cudzej własności, co grozi konsekwencjami prawnymi. Jedyne wyjątki dotyczą sytuacji, w których dron stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa – np. leci w pobliżu lotniska lub ingeruje w działanie służb ratunkowych. Wtedy zgłoszenie na policję czy do ULC jest najlepszym rozwiązaniem.

Latanie dronem nad cudzą posesją to temat, który nie jest w 100% jednoznaczny. W Polsce i UE przepisy są jednak coraz bardziej precyzyjne – jeśli chcesz latać, warto je znać, by uniknąć problemów. Kluczowa zasada? Nie lataj nisko nad cudzym terenem bez zgody i nie nagrywaj bez pozwolenia. W przeciwnym razie możesz skończyć z mandatem lub sprawą w sądzie.

Reklama

Jeśli masz drona, lataj odpowiedzialnie – hobby ma w końcu dawać frajdę, a nie powodować konflikty sąsiedzkie!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama