Nieco... "nietypowa" gromada gwiazd, znajdująca się w pobliżu centrum Drogi Mlecznej, może osiągnąć "nieśmiertelność" dzięki procesowi wychwytywania i anihilacji cząstek ciemnej materii w swoich rdzeniach. Poprzez symulacje komputerowe naukowcy odkryli, że ów proces jest absolutnie możliwy i przy okazji uwalnia cząstki "konwencjonalnej" materii oraz ogromne ilości energii. Jeżeli rzeczywiście tak jest, owe gwiazdy mogą "żyć" aż do końca naszego Wszechświata.
Takie źródło energii mogłoby utrzymywać życie gwiazdy nawet po wyczerpaniu paliwa jądrowego. Gwiazdy w swoich wnętrzach zazwyczaj spalają wodór w procesie fuzji jądrowej. Ciśnienie wynikające z tej reakcji równoważy ciśnienie wewnętrzne pochodzące od sił grawitacyjnych, co zapewnia gwieździe stabilność. Naukowców zaciekawiło jednak to, że sporo gwiazd blisko centralnej czarnej dziury Drogi Mlecznej zdradza oznaki niższego wieku, niż przewidują to obecne teorie dotyczące ewolucji gwiazd.
Polecamy na Geekweek: Naukowcy mają nowy pomysł na odkrycie obcych cywilizacji. Jest szalony
Pojawiło się przypuszczenie, że gwiazdy te mogą czerpać energię z zasobów ciemnej materii, która — według teorii — obficie występuje w centrum galaktyki. Symulacje wykazały, że jeśli gwiazdy są w stanie gromadzić duże ilości ciemnej materii, proces anihilacji tych cząstek może zapewnić im wystarczające ciśnienie zewnętrzne do utrzymania odpowiedniej stabilności. Ciemna materia może więc stać się dla nich świetnym, potencjalnie nieograniczonym źródłem energii.
Wspomnianego badania jeszcze nie zrecenzowano. Pewne jest jednak to, że świat nauki bacznie im się przygląda: w nim mówi się wprost o tym, że gwiazdy gromady S wykazują właściwości, które są trudne do wyjaśnienia w kontekście tradycyjnych modeli. Są one znacznie młodsze, cięższe i znajdują się bliżej centrum Drogi Mlecznej, niż inne. To właśnie anihilacja ciemnej materii może być dla nich dodatkowym źródłem energii — tłumaczyłoby to, dlaczego wydają się one młodsze (aczkolwiek prawie na pewno takie nie są): zwyczajnie spalają wodór wolniej i wykazują mniej oznak "starzenia się".
Ostatecznym, doświadczalnym testem tej hipotezy była symulacja komputerowa cyklu życia gwiazdy otoczonej chmurą ciemnej materii o wysokiej gęstości. Dla pewnych wartości parametrów ciemnej materii mechanizm produkcji energii oparty na jej anihilacji może wyjaśniać obserwowane właściwości gwiazd wspomnianej gromady.
I tutaj — jak zwykle — potrzebne są dalsze badania. Symulacja komputerowa to jedno, jednak "praktyka" i dane oparte na realnych zdarzeniach, obserwacjach — to drugie. Tutaj pomocne będą najnowsze teleskopy, które znajdują się w naszej dyspozycji. Potrzebujemy dokładniejszych danych odnoszących się do gwiazd gromady S: pomogą one albo przynajmniej przybliżyć nas do potwierdzenia naszych przypuszczeń lub zwrócą nas w kierunku porzucenia hipotezy "potencjalnie nieśmiertelnych gwiazd". Przy okazji, tymi badaniami jesteśmy w stanie odpowiedzieć sobie na wiele pytań dotyczących samej ciemnej materii, która funkcjonuje najlepiej jako... jedynie teoria — ciemnej materii nigdy bowiem nie zarejestrowaliśmy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu