Technologie

Drewniany satelita poleci na orbitę „elektryczną” rakietą zbudowaną z kompozytów. Cóż za ciekawe czasy

Krzysztof Kurdyła
Drewniany satelita poleci na orbitę „elektryczną” rakietą zbudowaną z kompozytów. Cóż za ciekawe czasy
Reklama

Powrót ludzkości do wyścigu kosmicznego stoi dziś głównie pod znakiem pojedynku Chin i Stanów Zjednoczonych oraz próbie pogoni różnych firm za SpaceX. Jednak dzięki dynamicznemu rozwojowi całego rynku także na jego peryferiach można spotkać wiele interesujących projektów. Jedną z ciekawszych koncepcji zaprezentowała firma-córka fińskiego koncernu UPM, WISA Plywood. Mowa o eksperymentalnym satelicie WISA Woodsat, który wykonany został w dużej części z... drewnianej sklejki. Całkiem możliwe, że na orbicie „zobaczymy” go już na jesień.

Nowe materiały kosmiczne?

Normalnie myśląc o typowych materiałach kosmicznych mamy na myśli najczęściej różnego typu wytrzymałe stopy metali, takie jak choćby różne odmiany stali nierdzewnej, po głowie może na chodzić tytan, ale drewno? Drewno raczej będzie na samym końcu czegoś, czego użylibyśmy do projektu kosmicznego.

Reklama

Finowie chcą to zmienić i przygotowują eksperymentalnego satelitę klasy 1U (10 x 10 x 10 cm, max. 1,33 kg masy), którego obudowa zostanie wykonana ze specjalnie przygotowanej  brzozowej sklejki. Celem eksperymentu jest właśnie sprawdzenie tego, jak materiały bazujące na drewnie zniosą ciężkie, kosmiczne warunki.

Projekt badawczy

Cały projekt jest tworzony we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną, która przygotuje zestaw czujników, mający za zadanie umożliwić obserwację tego, jak będzie się zachowywać drewniana obudowa Woodsata, wystawiona na ekstremalnie niskie temperatury i promieniowanie kosmiczne.

Na „pokładzie” Woodsata znajdą się kamery, z których jedna zostanie zamontowana na wysuwającym się... kiju do selfi. Naukowcy chcą dzięki niej obejrzeć, jak drewno będzie zmieniać kolor i sprawdzać, czy w obudowie zaczną pojawić się pęknięcia.

Oprócz tego znajdziemy tam także czujnik ciśnienia, diodę LED zasilaną przy pomocy, także eksperymentalnej nadrukowanej ścieżki z przewodzącego tworzywa sztucznego PEEK. Całość uzupełni mikrowaga kwarcowa, przy pomocy której mają zostać zmierzone osady dostające się do wnętrza satelity.

Kosmiczne radio

Satelita ma na pokładzie także nadajnik radiowy LoRa, który umożliwi radiowcom amatorom ściąganie wykonywanych danych i zdjęć niskiej rozdzielczości bezpośrednio z satelity. Moduł umożliwiający połączenie kosztuje około 10 dolarów. Zdjęcia wysokiej rozdzielczości będą ściągane przez organizatorów „zabawy” i publikowane na stronie projektu.

Pociągnąć bejcą?

Każdy, kto miał do czynienia z drewnem zapewne wie, że nawet na Ziemi, jest to materiał podatny na działanie warunków zewnętrznych. Jako taki musi być specjalnie przygotowany jeśli chcemy się nim dłużej nacieszyć. Nie inaczej jest w przypadku podróży w kosmosie, tyle że przygotowania są bardziej skomplikowane.

Sklejka została najpierw wysuszano w termicznej komorze próźniowej, a następnie pokryta ekstremalnie cienką warstwą tlenku aluminium. Powierzchnię pokryto kilkoma rodzajami zabezpieczeń, zależnie od miejsca, aby sprawdzić, który sprawdzi się najlepiej.

Reklama

Twórcy satelity najbardziej obawiają się działania wysoce reaktywnego tlenu atomowego (niepołączonego w cząsteczki) znajdującego się w górnych partiach ziemskiej atmosfery. Miała z nim spore problemy nawet Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Jak wytrzyma drewno, niedługo się przekonamy.

Co za czasy

Woodsat w kosmos poleci prawdopodobnie na jesień, przy użyciu Electrona, przygotowywanej na drukarkach 3D rakiecie z kompozytowym poszyciem i silnikami Rutheford, używającymi baterii i elektrycznych pomp do dostarczania paliwa. Niech to posłuży za komentarz, jak bardzo zmienił się dziś przemysł i technika kosmiczna. Nie wykluczone więc, że i drewno dołączy do materiałów przydatnych na orbicie. Kosmiczny stolarz... to byłby bardzo ciekawy zawód ;)

Reklama

Źródła: [1], [2], [3]

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama