Wielki sukces rynkowy iPhonów 12 wywołał sporo dyskusji na temat następcy i jego rynkowego potencjału. Nic dziwnego, po sporych zmianach w tej serii, 13-ka zapowiada się na dość „nudny” model. Jednak doniesienia sierpniowe mogą to zmienić, o ile okażą się prawdziwe.
Autorem ostatniej plotki jest tajwański specjalista od azjatyckich łańcuchów dostaw Apple, Ming-Chi Kuo. Według niego najnowsza generacja iPhonów zostanie przez Apple wyposażone w zmodyfikowany modem Qualcomm X60, który ma umożliwić korzystanie właścicielom tych smartfonów z systemów łączności satelitarnej.
Systemy satelitarne rozwijają się dziś w błyskawicznym tempie, Starlink Elona Muska ma już na orbicie ponad 1600 satlitów, w kolejce czekają kolejne. Oprócz firmy Muska za zaśmiecanie naszej orbity zabiera się jeszcze kilka innych firm. Według Kuo to jednak nie nowe konstelacje miałyby być „bazą” dla komunikacji iPhonów, ale system weterana łączności tego typu, firmy Globalstar.
Informacje dotyczące tego, że flagowe modemy Qualcomma otrzymają obsługę pasma N53 Globalstara, pojawiły się na początku tego roku. Jednak możliwościami takimi miał dysponować dopiero, mający mieć debiut w przyszłym roku, modem X65. Informacja o przygotowaniu specjalnej wersji X60 dla Apple jest dość zaskakująca i osobiście jestem trochę sceptyczny.
Pozostaje jeszcze pytanie, po co Apple miałoby się zdecydować na taki zaskakujący, niezbyt użytkownikom potrzebny, a jednocześnie dość drogi (zamówienie specjalnej odmiany modemu) krok. Przychodzą mi na myśl tylko trzy rzeczy.
Łączność satelitarna jak LIDAR?
Pierwsza to chęć przetestowania tego rozwiązania w smartfonach, na rzecz produktów mających pojawić się w niedalekiej przyszłości. Według wielu źródeł z tego powodu do iPhonów i iPadów Pro trafił LIDAR, firma chce mieć „kapitał” danych testowych, zanim użyje tej technologii w docelowym produkcie (nieśmiertelny Apple Car?).
O ile jednak implementacja i zachęcenie do używania LIDAR-u nie nastręcza trudności, z łącznością satelitarną jest zdecydowanie trudniej. Chyba wszystkie telefony satelitarne jakie widziałem, posiadały wystające anteny. Sygnał satelitarny jest słabszy, dlatego im antena większa, tym lepiej. Smartfon w ogóle takowej nie posiadający może nie być w stanie połączyć się z siecią w ogóle.
Oczywiście można założyć, że Apple wprowadzi do sprzedaży przypinany przy pomocy MagSafe moduł anteny, ale mam wrażenie, że żadne powszechne testy w ten sposób nie są możliwe do przeprowadzenia... Jakiś promil użytkowników może z ciekawości sprawdzić tę opcję, ale już nie uwierzę, że osobom naprawdę go potrzebującym delikatny smartfon może zastąpić, najczęściej pancerne, dedykowane urządzenie.
Koniec końców pozostaje też kwestia niemałych opłat za rozmowy i wiadomości tekstowe przesyłane przy pomocy tego systemu. Nie „spina” mi się logicznie taki ruch.
„Mała” komunikacja
Drugą opcją jest to, że obsługa przez modemy Qualcomma tego pasma nie ma na celu umożliwienia wykorzystania klasycznej telefonicznej łączności satelitarnej, ale przesyłu jakichś danych usprawniających komunikację urządzeń typu IoT. Globalstar rozwija sieć swoich pośredniczących w transmisjach stacji naziemnych i może to w nich kryje się klucz do tego rozwiązania.
Namierzanie
Trzecią opcją jest pomoc w namierzaniu. Nie chodzi mi jednak o namierzanie smartfona, ale osób, które wynoszą na zewnątrz informacje o nowych produktach Apple. Koncern z Cupertino mocno zaostrzył walkę z tym procederem, a metoda prowokacyjnego wypuszczania w świat spreparowanych plotek, szczególnie niedługo przed premierą, może być skuteczną metodą na wyłapywania „czarnych owiec”.
W ostatnim miesiącu pojawił się jeszcze jeden ciekawy news o iPhone 13, w który dość ciężko mi uwierzyć. Mowa o opisanym przez Marka Gurmana trybie portretowym dostępnym przy kręceniu filmów. Byłaby to fantastyczna funkcja, ale skala trudności przy implementacji tego rozwiązania jest tak ogromna, że jeśli Apple faktycznie to wprowadzi, to... chapeau bas.
Globalstar - satelitarny weteran
Globalstar to system komunikacyjny założony przez Loral Corporation i Qualcomm Inc. jeszcze w latach 90. XX wieku. Sieć tej firmy składa się z 52 satelitów, 48 operacyjnych i 4 zapasowych. Urządzenia rozmieszczono na orbicie o wysokości 1414 km i obejmują swoim zasięgiem tereny pomiędzy równoleżnikami 70 stopni na obu półkulach.
Oprócz tego firma ma cały czas rosnącą liczbę naziemnych punktów, które pośredniczą w komunikacji pomiędzy urządzeniami, a satelitami. Całość wykorzystuje jako metodę transmisji technologię CDMA.
Źródło: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu