Kiedy pojedynczy wideorejestrator to zbyt mało, DOD RC500S Dual, wyposażony w dwie kamery, może być wyjściem z sytuacji. Zapewne zdarzyło się niektórym z Was żałować, że nie mieliście na pokładzie Waszego auta przynajmniej jednej kamery, która pomogłaby w wyjaśnieniu kłopotliwego zdarzenia drogowego. Postanowiłem – na przykładzie wideorejestratora DOD RC500S – sprawdzić sens użytkowania dwóch kamer samochodowych.
Wideorejestrator w samochodzie użytkuję już ponad rok i powiem szczerze, że za każdym razem, gdy go z jakiegoś powodu nie mam, to czuję się mniej komfortowo. Sporo jeżdżę i świadomość, że w razie jakiegoś zdarzenia drogowego mam kamerę, która rozwieje wszelkie wątpliwości co do winowajcy potencjalnego zdarzenia, bardzo pozytywnie wpływa na poziom stresu związany z jazdą polskimi drogami. Z tego też względu zainteresowała mnie propozycja przetestowania kamery DOD RC500S, która de facto składa się z dwóch urządzeń rejestrujących.
DOD RC500S – budowa
Wideorejestrator DOD RC500S to dwie kamery, które połączone są dedykowanym przewodem AV. Ta, przeznaczona do montażu z przodu, jest wyraźnie większa i to właśnie w niej montuje się kartę microSD oraz podłącza zasilanie (microUSB). Drugie gniazdo – AV – służy do komunikacji z tylną kamerą. Wyraźnie mniejszą. Niestety trudno mi wskazać jej parametry, bo producent ich nie definiuje poza rozdzielczością nagrywania, przesłoną (F/1,6 w obydwu przypadkach) i kątem (140 względem 145⁰ w przedniej).
Przewody są odpowiednio długie. Ten łączący obydwie kamery ma aż 6 metrów, co powinno w zupełności wystarczyć nawet do większych samochodów. Niestety jest on stosunkowo gruby i sztywny, przez co trudno będzie go schować np. w uszczelce drzwi. Kabel zasilający ma blisko 4 metry, co również pozwoli na dogodne podpięcie nawet jeśli będziemy chcieli wykorzystać „zapalniczkę” z tylnej części samochodu. Jest też bardzo giętki i cienki, co uznaję za duży plus.
Montaż
O ile w przypadku wcześniej testowanego wideorejestratora DOD LS470W+ narzekałem na niestabilny system montażu, o tyle w przypadku DOD RC500S sztywniejsze mogłoby być chyba tylko przyśrubowanie go do szyby. Producent zdecydował się bowiem na zastosowanie nie przyssawki (bardzo popularnej w tego typu urządzeniach), a stopki z nałożonym jednorazowym klejem. Dużym plusem tego rozwiązania jest fakt, że kamery trzymają się bardzo solidnie szyby i nawet ostra jazda po torze wyścigowym nie robi na tym mocowaniu najmniejszego wrażenia. Zapewnia to też wzorową stabilność – nie ma śladu po wibracjach znanych z wcześniej testowanego urządzenia. Niestety nie wiem czy nie przesadzono w drugą stronę.
Po pierwsze: lepiej żeby przykleić stopkę idealnie poziomo, bo przestawienie jej nawet o kilka stopni nie wchodzi już później w grę. Samo odklejenie również jest bardzo kłopotliwe – trzeba użyć do tego bardzo dużo siły i później oczyścić szybę z pozostałości kleju. Rzecz jasna, sama kamera może być obracana w stopce, więc samo nachylenie wzdłużne względem osi drogi jest regulowane. Dla przeciętnego kierowcy taki sposób montażu nie powinien być dużym problemem (o ile pierwsze przyklejenie będzie poprawne), bo raczej nie zmienia on często samochodów, w których chce używać kamery, ale warto mieć to na uwadze. W każdym razie raz już zdjęty DOD RC500S może być ponownie zamontowany z użyciem kleju firmy trzeciej lub samoprzylepnych taśm. Ja np. stosowałem te dodawane do kamer GoPro i sprawdzały się w tej roli całkiem dobrze. W najgorszym wypadku trzeba je nieco przyciąć, by nie wystawały poza obrys stopki.
Organizacja okablowania może nastręczyć nieco problemów, gdyż montaż dwóch kamer, które połączone są ze sobą dość grubym i sztywnym przewodem będzie wymagała trochę gimnastyki, ale trzeba to zrobić tylko raz. Polecam jednak ten temat mocno przemyśleć jeszcze przed montażem stopek, bo jak wspominałem wcześniej klej jest jednorazowy, a tylna kamera z wystającym przewodem zamontowana np. na środku szyby może być sporym problemem w użytkowaniu samochodu. Dlatego lepiej ją przykleić w którymś rogu z uwzględnieniem kanału, którym poprowadzi się przewód sygnałowy.
Główną kamerę bardzo łatwo jest schować za lusterkiem, tak że kierowca jej nie widzi, a dwa przewody stosunkowo łatwo jest podpiąć i ukryć.
Pierwsze uruchomienie
Wideorejestratorem DOD RC500S zarządza się za pomocą aplikacji na smartfonie. Dedykowany program – komunikacja odbywa się za pośrednictwem sieci Wi-Fi – w najnowszej wersji jest akceptowalnie funkcjonalny, choć jego pierwsza wersja, którą testowałem była bardzo toporna. Intuicyjność nie jest na najwyższym poziomie, ale ostatecznie nie musimy z niej zbyt często korzystać. Jest to jednak jedyna metoda na odtworzenie filmu znajdującego się na karcie zainstalowanej w wideorejestratorze. Co ważne, aplikacja automatycznie nakłada widok z kamery z tyłu na obraz z przodu. Fizycznie jednak rejestrowane są dwa pliki niezależnie od siebie.
Użytkowanie
Z powyższego wynika bardzo ważna informacja: karta pamięci jest bardzo szybko zapełniana. 10 minut nagrania zajmuje 1,06 GB dla każdej z kamer, czyli w sumie 2,12 GB. Oznacza to, że kartę 128 GB (maksymalna, jaką obsłuży wg producenta RC500S) zapełnimy w mniej niż 10 godzin. Dwa razy szybciej niż w przypadku pojedynczej kamery. Mało kto archiwizuje nagrania z całego przejazdu, ale jeśli już ktoś się na to decyduje, powinien o tym pamiętać.
Po skonfigurowaniu DOD RC500S nagrywanie działa oczywiście w pełni automatycznie. Włącza się gdy dostanie prąd, wyłącza się zaraz po jego zaniku (nie ma dodatkowego akumulatora). Na obudowie znajduje się przycisk do oznaczenia pliku jako „nie do usunięcia” i jest on umieszczony w wygodnym miejscu. Podobnie ma się sprawa z włącznikiem Wi-Fi, po kliknięciu którego aktywowana jest sieć bezprzewodowa, do której należy podłączyć się smartfonem i można przeglądać materiały zarejestrowane przez urządzenie.
DOD RS500S Dual Dash Cam – jakość nagrań
Najważniejszą funkcją wideorejestratora jest oczywiście nagrywanie sytuacji przed, a w przypadku DOD RS500S także za samochodem. Jakość nagranego materiału porównałem z używanym przez siebie Asusem Reco Classic Car Cam (to pojedyncza kamera za około 550 zł). Zapraszam więc do obejrzenia przydługiego filmu. Ze względu na kompresję youtube zalecam włączenie rozdzielczości 4K.
Jakość obrazu przedniej kamery za dnia jest w moim odczuciu nawet lepsza niż w przypadku DOD LS470W+. Obraz jest subiektywnie przyjemniejszy w odbiorze niż ten z wideorejestratora Asusa, który wyostrza obraz. Czy dzięki temu uda się przeczytać wcześniej tablicę rejestracyjną? Chyba nie, ale to i tak bardzo wysoki poziom. Mam wrażenie, że kamera z tyłu jest trochę ciemniejsza. Stabilność, zgodnie z oczekiwaniami jest wzorowa.
Jakość po zmroku również jest bardzo dobra, szczególnie gdy mówimy o przejeździe suchą drogą przy oświetleniu drogowym. Schody zaczynają się gdy jest mokro i/lub panuje kompletna ciemność. Wówczas oprogramowanie trochę szaleje. Jak widać po Asusie nie jest to nic niezwykłego – ten z kolei bardzo często nie stosuje wystarczająco wysokiego ISO, przez co nagranie jest niedopuszczalnie ciemne. W takich warunkach właściwe umieszczenie kamery tylnej ma kluczowe znaczenie, bo jeśli nie znajduje się ona w obszarze oczyszczanym przez wycieraczkę, to będzie nagrywała mało przydatny materiał.
Nie mam również uwag co do jakości mikrofonu. Nagrywa czysto i stosunkowo głośno. Tylna kamera w ogóle go nie ma, a przynajmniej dźwięk zarejestrowany na filmie pochodzi z przedniej.
Podsumowanie
DOD RC500S to jeden ze stosunkowo niewielu podwójnych wideorejestratorów. Możliwość nagrywania jednocześnie w dwóch kierunkach dla wielu może być szczególnie istotna, bo często zdarzenia drogowe mają miejsce w obszarze niewidocznym przez przednią kamerę. Urządzenie kosztuje około 1550-1600 zł, co niewątpliwie jest dużą sumą jak za wideorejestrator, ale raczej w pełni zrozumiałą biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z jakby nie patrzeć dwoma urządzeniami. Na plus zaliczam jakość obrazu za dnia oraz w trakcie suchych nocy, stabilność mocowania, obsługę kart 128 GB, niewielki rozmiar samych rejestratorów, długie przewody. Na minus jednorazowy system montażowy, sztywny przewód łączący dwie kamery oraz zarządzanie wartością ISO podczas całkowitej ciemności i/lub deszczowych nocy.
Mimo wszystko za podaną wcześniej kwotę otrzymujemy całkiem sensowny zestaw dwóch kamer, które sprawdzą się należycie w roli wszechstronnego wideorejestratora.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu