Mark Zuckerberg ma twardy orzech do zgryzienia - jak zarabiać nie tracąc użytkowników? Jak wprowadzić więcej "materiałów promocyjnych" nie irytując pr...
Na szczęście (i nieszczęście) coraz częściej zaglądamy na Facebooka za pomocą naszych komórek - tam pole do popisu jest jeszcze mniejsze (dosłownie i w przenośni). Będąc poza domem, dokonywanie mobilnych płatności jest niezbyt wygodne - te SMSy, kody i ciągłe potrzeby logowania. Między innymi dlatego, Francja jest już jedenastym krajem gdzie zostaje wprowadzona możliwość wymiany prawdziwej waluty na wirtualną, przez obciążanie rachunku za telefon. Zdaniem partnera Facebooka w tym przedsięwzięciu - firmy Bango, znanej także ze współpracy z BlackBerry, jest to znacznie skuteczniejszy sposób płatności, od typowych metod jak karty debetowe czy SMSy premium. Nic dziwnego - po jednokrotnym procesie weryfikacji i powiązaniu konta, pozostaje jedynie dokonywać zakupów.
Fundamentalną jednak informacją jest to, że taki sposób płatności możliwych jest tylko w zawartości portalu opartej na technologii HTML5 - ma to ułatwić deweloperom tworzenie takowych, lecz jest odrobinę na przekór z tym, do czego ostatnio zobowiązał się Facebook, czyli deklaracji skierowania się w stronę aplikacji natywnych.
Im łatwiej płacimy, tym szybciej i więcej wydajemy - o tym przekonałem się niejednokrotnie również i ja. Zamiast żmudnego wypisywania druczków i stania w kolejkach, wystarczy skopiowanie numeru konta i przepisanie kodu z SMS-a. Nie jestem jednak zupełnie zdziwiony taki rozwojem płatności na Facebooku - dziwię się jedynie tym milionom ludzi, którzy spore sumki inwestują w "szybciej-rosnące-pomidory". Dla nich taka płatność to wybawienie, dla Facebooka czysty zysk. Zapytam więc: do czego Facebook będzie zdolny, by zarobić jeszcze więcej?
Źródło: TechCrunch. Źródła grafik: PianetaCellulare, Programmableweb.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu