Zawsze jak jestem w galerii wpadam na chwilę do iSpotu. Ostatnio byłem tam kilka razy a to zobaczyć nowego iPhona a to pobawić się iPadaem mini. O...
Zawsze jak jestem w galerii wpadam na chwilę do iSpotu. Ostatnio byłem tam kilka razy a to zobaczyć nowego iPhona a to pobawić się iPadaem mini. Ostatnio też odwiedziłem sklep Apple w Galerii aby zapytać się o dostępność iPhone 5. Dialog był dość zabawny choć trudno go pewnie opisać bo sporą rolę odegrała mimika sprzedawcy
-
- Dzień dobry czy są nowe iPhony?
- Nie - Pan oderwał wzrok od papierka który wypełniał i delikatnie jakby z politowaniem się uśmiechną≥.
- A kiedy będą?
- Na dziś trudno powiedzieć - słyszę jakby automat który odtwarza tę samą wersję dialogu w kółko.
- A długa jest kolejka oczekujących? Tutaj widać zaskoczyłem niestandardowym pytaniem bo ponownie przywołałem zainteresowanie sprzedawcy.
- Tak
- Więcej niż 100 osób?
- Więcej
- Czyli nie ma szans aby wszyscy dostali sprzęt z jednej dostawy?
- Żadnych
- To co przyjdę za dwa miesiące może się coś zmieni?
- Kiwnięcie głową i ciche "może tak"
No więc jeszcze trochę poczekamy zanim ta wpadka (problem dotyczy wielu krajów i operatorów) - bo tak to chyba można nazwa - się skończy. Ciekawy jestem natomiast ile to jeszcze potrwa i jaki będzie miało wpływ na wyniki finansowe w kolejnym kwartale. Niedostępność urządzenia które stanowi jedno z głównych źródeł dochodów zawsze jest odczuwalna w księgach firmy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu