O co chodzi z tym całym wyższym odświeżaniem ekranu i dlaczego jest to ważne?
Częstotliwość odświeżania mierzona jest w Hercach (Hz) i oznacza liczbę cykli jakiegoś zjawiska okresowego występującego w jednostce czasu. Teoretycznie i praktycznie oznacza to, że jeśli ekran ma wyższą wartość odświeżania, w tym samym czasie zostanie na nim wyświetlone więcej danych i przekłada się to na klatki animacji. Jeśli więc wyświetlacz ma odświeżanie 60 Hz, zaoferuje mniej płynny obraz niż przy 120 Hz, ponieważ w tym samym czasie wyświetli mniej klatek animacji. Zależność między wartościami odświeżania a częstotliwością z jaką ekran jest w stanie pokazywać obraz i dobrze ilustruje to poniższy obrazek pochodzący z oficjalnej strony Intela.
Jeśli więc częstotliwość odświeżania ekranu wynosi na przykład 144 Hz, jest on w stanie odświeżyć ten obraz 144 razy na sekundę. Jeśli w tym samym czasie urządzenie będzie w stanie wygenerować odpowiednio dużą ilość klatek animacji na sekundę, uzyskamy większą płynność obrazu.
Wysokie wartości odświeżania ekranów w smartfonach nie są niczym nowym
Na pewno zauważyliście, że od jakiegoś czasu 90 Hz w ekranach smartfonów stało się niemal standardem nawet w niższych półkach cenowych sprzętów. "Rewolucja" nie przyszła jednak niedawno i już dobrych kilka lat temu producenci smartfonów eksperymentowali aby wprowadzić więcej Hz-ów do tej kategorii urządzeń. Na początku spotykając się jednak z pewnym niezrozumieniem i trochę to rozumiem, bo łączono to z gamingowymi smartfonami, które zostały przyjęte dość specyficznie. Bo właśnie z branży growej pochodzi ten pęd za wyższym odświeżaniem. Tyle tylko, że tam faktycznie wydawało się, że ma to najwięcej sensu.
Pierwszym smartfonem oferującym wyższą wartość odświeżania, dodatku wynoszącym zawrotne (wtedy) 120 Hz był gamingowy Razer Phone z listopada 2017 roku.
Więksi producenci smartfonów raczej nie palili się żeby od razu wprowadzać takie zmiany w swoich urządzeniach, ale sukcesywnie wyższe wartości odświeżania się pojawiały, stając się coraz popularniejszymi. A testerzy i recenzenci zwracali na ten aspekt najwięcej uwagi. Powód był prosty - realnie zmieniało to odczucia związane z korzystaniem ze smartfona, w przeciwieństwie do drobnych usprawnień w aparatach. Na czym polegała ta różnica w odbiorze? Korzystając ze smartfona patrzymy na dobrą sprawę tylko na ekran, więc dużo wyższa płynność animacji w systemie czy aplikacjach dawała o sobie bardzo mocno znać. Szczególnie przy bezpośrednim porównaniu lub późniejszym powrocie na 60 Hz.
Jaką wartość odświeżania powinien mieć smartfon?
Przez długie lata korzystaliśmy z ekranów z odświeżaniem 60 Hz i na dobrą sprawę nikt nie czuł potrzeby zmiany. To odczucie pojawiło się kiedy na rynek trafiły pierwsze smartfony z 90 Hz i 120 Hz. Różnica w odbiorze obrazu była ogromna, co też zdecydowało o tym że inni producenci zaczęli wprowadzać te wartości do ekranów swoich smartfonów. Ostatecznie udało się to również Apple, ale dopiero kilka tygodni temu - 120 Hz możemy znaleźć (tylko) w iPhone 13 Pro i Pro Max, choć od wielu lat taka wartość była obecna w iPadach Pro. Tym samym kosztujące kilka tysięcy złotych iPhone 13 oraz iPhone 13 mini wciąż mają ekrany z odświeżaniem 60 Hz co w porównaniu z dużo tańszą androidową konkurencją jest bardzo słabe.
Myślę, że mając tak duże możliwości wyboru, nie warto dziś interesować się smartfonami z ekranami posiadającymi odświeżanie mniejsze niż 90 Hz. Różnica między 90 Hz a 120 Hz nie jest już tak odczuwalna, 144 Hz to już na dobrą sprawę mobilny gaming, ale też w wydaniu "hardkorowym". Szczególnie, że smartfony często oferują funkcję adaptacyjnego odświeżania, więc nie znaczy wcale, że w każdej aplikacji i generalnie każdym scenariuszu zobaczycie 120 Hz.
Jaka wartość odświeżania w telewizorze i monitorze?
Jeśli chodzi o telewizory przeznaczone wyłącznie do filmów i seriali, 50-60 Hz w zupełności wystarczy i miejcie to na uwadze. Jeśli natomiast planujecie grać na telewizorze, można rozejrzeć się za wyższymi wartościami odświeżania.
Inaczej wygląda sprawa z monitorami. Sam niedawno przesiadłem się wreszcie z 60 Hz na 144 Hz i różnica jest kolosalna. Gra jest płynniejsza, przy wyższych fps-ach nie pojawiają się na ekranie artefakty, szczególnie kiedy monitor obsługuje jeszcze funkcje AMD FreeSync i Nvidia G-Sync czyli niejako system komunikacji między kartą graficzną a monitorem, którego celem jest jak najlepsze dogranie (synchronizacja) wyświetlania animacji. Więc tak, wyższe wartości odświeżania ekranu są ważne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu