Dlaczego broń antydronowa to św. Graal? Kilka przykładów z Ukrainy [Wideo]

Poniżej pokażę Wam dwa filmy, pokazujące działalność niewielkich dronów, które umożliwiają skuteczne rozpoznanie pozycji umocnione czy ukrytego sprzętu, tak aby nakierować na nie atak artylerii, lub samodzielnie zdezorganizować pracę jednostki bojowej przy pomocy prowizorycznie przenoszonych ładunków.

Na pierwszym filmie widzicie ukryty pod wiatą zestaw przeciwlotniczy Osa. W czasach przeddronowych taki pojazdy byłby względnie bezpieczny. Ani rozpoznanie lotnicze, ani tym bardziej satelitarne nie byłoby raczej w stanie go zidentyfikować. Nie ten poziom detali, nie te kąty widzenia, zupełnie inny zakres danych do przeanalizowania. W tym przypadku wystarczył krótki rekonesans i już artyleria może zrobić swoje, nie trzeba nawet używać amunicji precyzyjnej.

Na tym filmie widać z kolei, jak nie niepokojony dron potrafi nękać oddział piechoty, nie posiadający żadnych środków pozwalających takie urządzenie wykryć i zlikwidować. Oddział został „odprowadzony” na pozycję umocnioną, a tam na spokojnie obrzucony prowizorycznymi ładunkami. Widać wyraźnie, że cała jednostka została sparaliżowana atakiem. Gdyby takie działanie miało miejsce na przykład przed szturmem, atakujący nie miałby trudnego zadania, aby taką pozycję zająć.

Te ujęcia to jednak tylko przedsmak tego, co dopiero nadejdzie. Wyobraźcie sobie, jak będzie wyglądać wojna, gdy pojawią się efektywnie zarządzane przez AI roje dronów i amunicji krążącej. A prace na całym świecie idą właśnie w tym kierunku. Z tego powodu skuteczne narzędzia C-UAS już dziś są na wagę złota, a wiele armii oraz firm inwestuje w prace koncepcyjne nad nimi naprawdę ogromne środki.

Czytaj dalej poniżej

Izraelska armia współfinansuje prace nad dronami napędzanymi wodorem Krzysztof Kurdyła

Abrams z AI robi wrażenie? Prawdziwy potencjał kryje się jednak gdzie indziej Krzysztof Kurdyła