Gry

Twórca Destiny 2 przekonuje, dlaczego mikropłatności są dobre

Artur Janczak
Twórca Destiny 2 przekonuje, dlaczego mikropłatności są dobre
4

Ostatnio zrobiło się dość głośno na temat Destiny 2. Wszystko przez nadchodzący dodatek, migrację na Steam oraz nową funkcjonalność w postaci cross-save. Tym razem jednak ktoś z Bungie postanowił zabrać głos w sprawie mikoropłatności i dlaczego są one dobre dla studia. Choć pewnie wielu z Was uważa, że to właśnie dzięki nim każdy pracownik studia jeździ autem za setki tysięcy, to prawda jest nieco inna.

Bez mikropłatności Destiny 2 byłoby uboższe

Spędziłem z Destiny i jej kontynuacją setki godzin. Choć obie posiadały mikropłatności, to nigdy nie czułem, że osoby korzystające z nich miały nade mną jakąś przewagę. Ostatnio nie logowałem się do świata produkcji Bungie, więc możliwe, że coś się zmieniło. W końcu nie bez przyczyny dyrektor odpowiedzialny za ten tytuł postanowił napisać dość długi wpis na blogu na temat opcjonalnych płatności. Luke Smith postanowił wyjaśnić, dlaczego według niego dodatkowe wsparcie finansowe w postaci sprzedaży przedmiotów kosmetycznych w grze to coś dobrego. Podkreślił, że uzyskane w ten sposób fundusze nie byłyby w stanie stworzyć takiego dodatku, jak nadchodzący Shadowkeep, ale bardzo pomagają przy aktywnym tworzeniu Destiny 2. Jako przykład podał ozdoby z Whisper of the Worm, których sprzedaż pokryła koszty przygotowania misji i nagród Zero Hour. Takiej mniejszej zawartości jest znacznie więcej i gdyby nie mikropłatności, to pewnie wielu z nich gracze nie mogliby otrzymać.

Mikropłatności to duża część biznesu ciągle rozwijanych gier. Nie mówię, że dzięki nim można opłacić studio czy taki projekt, jak Shadowkeep. Żadne z tych dwóch nie mogło by funkcjonować bazując jedynie na tych funduszach. Natomiast, dzięki nim możemy tworzyć nową kreatywną zawartość, na którą normalnie nie byłoby nas stać. Na przykład: dzięki ozdobom Whisper of the Worm bylismy w stanie opłacić prace misji Zero-Hour, a to jest diabelnie istotne.

F2P, nowy dodatek i wiele więcej

Bungie najwidoczniej widzi, że ludzie nie do końca akceptują sprzedaż dodatkowych przedmiotów w Eververse. Studio chce natomiast znaleźć złoty środek, dzięki któremu większość graczy powinna być zadowolona. Wraz z Shadowkeep zostanie położony większy nacisk nad odseparowaniem płatnych rzeczy związanych z rozgrywką i tych czysto kosmetycznych. Co więcej, dostęp do sklepu nie będzie już wymagał wycieczki na Tower, co zapewne ucieszy masę osób. Nowy dodatek zadebiutuje w przyszłym miesiącu, a podstawowe Destiny 2 przejdzie na model F2P. 21 sierpnia zostanie włączona funkcja cross-save, a wersja PC zacznie przeprowadzkę z Battle.net na Steama. Nie ukrywam, że wszystko to, co niebawem spotka tę markę, bardzo mnie interesuje. Od wydania dwójki minęło już trochę czasu, a gra przybiera coraz to większe rozmiary. Do tego rozwód Bungie z Activision wydaje się mieć pozytywny wpływ na omawianą markę. Jak Wy patrzycie na Destiny 2? Zamierzacie grać dalej, wrócić, czy może nie dacie jej kolejnej szansy?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu