Istnieje wiele rozwiązań do tworzenia notatek w formie cyfrowej. Zawsze jest jednak haczyk, aby móc ich używać w pełni możliwości, trzeba płacić. Ta aplikacja jest darmowa i dostała kolejną aktualizację!
Co gdybym powiedział, że jest od ręki dostępna potężna i darmowa aplikacja do prowadzenia projektów? Jest na wyciągnięcie ręki i do tego całkowicie darmowa dla każdego jej użytkownika. Zero haczyków, a na dodatek z nadchodzącą aktualizacją systemu, dostanie kolejne ulepszenia.
Najbardziej niedoceniona aplikacja systemu
Trudno jest mnie sobie wyobrazić bardziej niedocenioną appkę niż Freeform. Miała ona premierę w 2022 roku i od tamtej pory... Osobiście nie widziałem o niej wzmianki tak długo jak sam nie byłem jej autorem. Sporadycznie ktoś mógł zapytać, co to właściwie jest i to przy okazji czyszczenia ekranu ze zbędnych programów. Wielka szkoda, bo Apple naprawdę dostarczyło solidną tablicę do współdzielenia projektów.
Możliwe, że też sami twórcy troszkę zawiedli z późną premierą aplikacji. Pojawiła się ona bowiem dopiero po kilku miesiącach od wrześniowej prezentacji nowych urządzeń i to jeszcze w najgorętszym czasie. Tuż przed Bożym Narodzeniem. Myślę więc, że bardzo bezpieczne będzie stwierdzenie, tylko najbardziej zainteresowani trzymali Freeform na radarze. Wracamy do 2024, Apple oficjalnie opublikowało listę wszystkich nowości w iPadOS 18 i miło mnie było zobaczyć ulepszenia dla tego zapomnianego programu.
Mniej znaczy więcej
Gdy ilość nowości porównamy z innymi pozycjami, nie wygląda to zbyt zachęcająco i może się mój entuzjazm wydawać przesadzony. Jednak jako osoba, która korzysta codziennie z dobrodziejstw cyfrowych whiteboardów oraz notesów, jestem bardziej niż zachwycony. Myśl tę, jeszcze rozwinę.
Dodano 6 nowości:
- Sceny,
- Przyciągnięcie do siatki,
- Ulepszono tworzenie diagramów,
- Możliwość wysłania kopii tablicy (nie tylko zaproszenia),
- Rozpoznanie pisma odręcznego,
- Podstawowe równania matematyczne.
Tak jak napisałem, ilość nie przytłacza sumą dodanych usprawnień, lecz dla płynności pracy mają one ogromne znaczenie.
Praca nie była jeszcze tak wygodna
Sceny to chyba... Nie, tutaj nie ma żadnej wątpliwości, jest to bezwzględnie najważniejsza zmiana. Do tej pory, podczas prezentacji, trzeba było się przygotować z tablicą w taki sposób, aby była ułożona w sposób logiczny do prezentacji. Wpływało to wyraźnie na komfort, gdyż przy okazji nagłego olśnienia, konieczne było przesunięcie już istniejących sekcji. Teraz problem zniknął, bo na podstawie wydzielonych scen, możemy płynnie przechodzić ze slajdu na slajd.
Cenię sobie Freeform za jej elastyczność. Gdy chcę, mogę prowadzić surową, minimalistyczną prezentację albo pozwolić sobie na kreatywność i szaleć z kształtami, diagramami czy kolorami. Niestety przez brak wygodnej struktury, służyła częściej jako podłoże do burzy mózgów i gromadzenia notatek. Zaś finał odbywał się w konkurencyjnych programach, jak Power Point czy Miro. Sceny są zbawienną aktualizacją, której tak bardzo było potrzeba.
W końcu bliżej konkurencji
Pozostałe punkty, chociaż nie są tak silnie wpływające na za lub przeciw zbliżają apple'owski program do doświadczonej konkurencji. W dobie AI, odczytywanie odręcznego tekstu wydaje mnie się nieodzowne w tego typu rzeczach oraz w ogóle komfortu pracy z czymkolwiek. Mam też nadzieję, że chociaż nie wymieniono tego jako osobnego punktu, pismo odręczne będzie "dopieszczane" tak samo jak będzie to miało miejsce w aplikacji Notatki.
Ten, kto walczył kiedykolwiek z elementem diagramu, który się na siłę równał z oknem dialogowym po drugiej stronie tablicy... Ten wie, ile to kosztuje nerwów i ile nadziei pokładam w przyciąganiu do siatki tym bardziej w parze z ulepszonymi grafami.
Miło też zobaczyć, że moja ulubiona appka nie pozostaje w tyle za Good Notes czy Miro i także policzy za nas proste równania. Czasami trzeba coś zrobić na szybko i jest po prostu łatwiej to zapisać niż szukać po biurku kalkulatora.
Konkurencja jest bardziej rozbudowana, ale czy to oznacza, że lepsza?
Freeform nie jest aplikacją idealną. Trzeba się z nią trochę pościerać, tym bardziej że na iPadzie jest chyba blokowane jej użycie RAMu, więc większe projekty potrzebują chwili na wczytanie. Coś, co na moim Mac Mini M1 w ogóle nie ma miejsca. Nie ucieka też przed tym konkurencja, która często działa w chmurze.
Warto też pamiętać, że mówi o potężnej i darmowej aplikacji. Przytoczone przeze mnie wcześniej programy, wymagają subskrypcji lub zakupienia. Mogą też być rozpraszające ze względu na więcej opcji. Miro to potężna maszyna do łączenia z Jirą, dodawania arkuszy Excela i wielu innych. Tutaj, silny i minimalistyczny twór, dający się pokochać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu