Mobile

Daddy Was A Thief, świetna polska zręcznościówka

Grzegorz Marczak
Daddy Was A Thief, świetna polska zręcznościówka
Reklama

Polskie studio Rebel Twins znów szturmuje nasze smartfony i tablety nową produkcją. Tym razem jest to zręcznościówka o wymownym tytule Daddy Was A Thi...

Polskie studio Rebel Twins znów szturmuje nasze smartfony i tablety nową produkcją. Tym razem jest to zręcznościówka o wymownym tytule Daddy Was A Thief, która w nieco inny sposób podchodzi do gatunku szeroko pojętych „skakanek”. Nie przyjdzie nam bowiem skakać tutaj po platformach w górę, ale… w dół.

Reklama

Recenzja pochodzi z serwisu AntyApps.pl

Daddy Was A Thief to druga, po Crumble Zone, opisywana przeze mnie na łamach Antyapps produkcja polskiego studia Rebel Twins. Tym razem jest to gra nieco bardziej klasyczna, bazująca na sprawdzonym modelu skakania po platformach. Twórcy podeszli jednak do tematu w sposób nietuzinkowy i wywrócili kilka elementów do góry nogami (dosłownie). W rezultacie powstał bardzo sympatyczny i odstający od kanonów twór.

W grze wcielamy się w tytułowego ojca, który dopiero co stracił pracę w banku. Nieszczęśnik w obawie o utrzymanie rodziny, czyta książkę o rabunkach i… napada na byłe miejsce pracy. Nasza rola zaczyna się w momencie, gdy konieczna jest ucieczka z budynku, co tatuś robi przez okoliczny wieżowiec. Przed nami tysiące różnych pięter, przez które przebijemy się dzięki krągłym kształtom bohatera. Co ważne, za każdym razem układ poziomów będzie inny, gdyż gra generuje je automatycznie.


Na każdym piętrze znajdziemy różne atrakcje. Czasem będą to jedynie monety, a czasem elementy wyposażenia, które po zniszczeniu przyniosą nam pewne korzyści. Moim faworytem jest wanna, która pozwala przebić się w dół o ładnych kilka poziomów. Oczywiście napotkamy też utrudnienia – zmniejszające bohatera promienie, policjantów i strzelających żołnierzy. Co i rusz też w budynek uderzy rakieta.

Rozgrywka jest bardzo dynamiczna i pełna niespodzianek. Twórcy zaimplementowali tutaj motywujący do ciągłej zabawy system osiągnięć oraz punkty doświadczenia, które awansują naszego tatuśka na wyższe poziomy. Dzięki temu otrzymujemy dostęp do nowych atrakcji (ulepszeń i możliwości personalizacji bohatera) w sklepiku. DO zakupu będziemy potrzebowali oczywiście monetek – te możemy zdobyć w grze lub po prostu kupić. A skoro przy płaceniu jesteśmy – gra wyświetla też nieinwazyjne reklamy, które po uiszczeniu opłaty możemy wyłączyć. Mikropłatności nie są tutaj kluczowym momentem i bez nich zabawa jest równie przyjemna i satysfakcjonująca.

Dużym atutem Daddy Was A Thief jest bajkowa grafika, którą zaprojektowano bardzo starannie i szczegółowo. Modele postaci oraz plansze prezentują się bardzo przekonująco – podobnie zresztą jak wszelkie pozostałe ekrany w grze. Produkcja Rebel Twins jest dowodem na to, że dwuwymiarowe gry mobilne mogą być znacznie piękniejsze od trójwymiarowych. Warstwa wizualna zdecydowanie przypadła mi do gustu.

Daddy Was A Thief to kolejny argument przemawiający za teorią, że nad Wisłą też powstają rewelacyjne aplikacje mobilne. Gra jest bardzo wciągająca, a zabawa przednia. Liczę, że twórcy będą dbać o ciągłe udoskonalenia, bo po pewnym czasie zabawa może stać się nieco monotonna. Osobiście liczyłbym na zwiększenie liczby scenerii oraz atrakcji czyhających na głównego bohatera w wieżowcu. Cieszy fakt, że Rebel Twins stworzyło nietuzinkową produkcję, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi zręcznościówek.

Reklama

Gra do pobrania na Androida i iOS

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama