Wraz z postępem technologicznym do naszych kieszeni i plecaków trafia coraz więcej e-gadżetów. Książki są powoli zastępowane przez czytniki e-booków, ...
Wraz z postępem technologicznym do naszych kieszeni i plecaków trafia coraz więcej e-gadżetów. Książki są powoli zastępowane przez czytniki e-booków, gazety zamieniamy na smartfony lub tablety, papierosy są wypierane przez e-papierosy. Całkiem niedawno w rozmowie z moim serdecznym przyjacielem śmiałem się, że jeszcze trochę i będziemy pić e-kawę. Okazuje się, że ta perspektywa nie jest aż tak odległa. Już niedługo na masową skalę ma być produkowana kawa i witaminy do wdychania.
Brzmi to trochę jak wizja z jakiegoś filmu science-fiction, chociaż z drugiej strony już za niedługo swoją premierę rynkową mają mieć okulary od Google, które jeszcze nie tak dawno też wydawałyby się bardzo odległym i nierzeczywistym wynalazkiem.
Delektowanie się świeżo paloną kawą, jej smakiem i aromatem jest przeżyciem, o którym większość z nas myśli zaraz po przebudzieniu. Choć czynność picia i parzenia kawy jest właściwie czymś codziennym, to ja za każdym razem gdy to robię czuję się jak dziecko, które otwiera prezent od Mikołaja. Jestem kawoszem, lubię smak i aromat czarnego płynu, który o poranku mnie nakręca na cały dzień. Alternatywą tej przyjemności może się stać AeroShot Pure Energy, który jest najnowszym wynalazkiem profesora Davida Edwardsa z Uniwersytetu w Harvardzie.
Dr David Edwards to pedagog, wizjoner, twórca, pisarz, wynalazca i założyciel międzynarodowego ruchu kreatywności o nazwie ArtScience Labs. Więcej o jego wynalazkach można się dowiedzieć na stronie www.davidideas.com. Jego sposób wizjonerskiego myślenia i wynalazki wybiegają daleko w przyszłość i w zakresie ułatwień codziennego życia człowieka mogą zrewolucjonizować najbliższe dziesięciolecia, a takie informacje można przynajmniej znaleźć na stronie o twórcy Aeroshots.
Wynalazki doktora Edwardsa to ciekawe, a można nawet powiedzieć, że innowacyjne podejście do jedzenia poprzez oddychanie. Technologia, którą opracował Edwards opiera się na wdychaniu bardzo małych cząsteczek substancji, które naturalnie występują w tym co jemy i pijemy w formie aerozolu. Bo te cząsteczki są na tyle małe, że mogą się unosić w powietrzu, z drugiej strony cząsteczki te są zbyt duże by dostać się do płuc. Ich wchłanianie ma przebiegać jeszcze w jamie ustnej tak by jak najszybciej dostać się do krwioobiegu.
Energy AeroShots to właściwie małe plastikowe rurki, które zawierają sproszkowaną kofeinę i witaminy. Wystarczy, że użytkownik włoży do ust rurkę i zaciągnie się zawartością, by po chwili poczuł rozsadzający zastrzyk energii spowodowany uwalnianiem się kofeiny w jego organizmie. Każdy dozownik ma zawierać od trzech do pięciu „strzałów” kofeiny i witamin, więc jedna rurka powinna wystarczyć nawet najbardziej uzależnionym od kofeiny na cały dzień. Warto też dodać, że każdy „wdech” uwalnia 20 miligramów kofeiny w czystej postaci do organizmu. Jedna z najciekawszych rzeczy jest chyba jednak to, że proszek jest w 100% fit co oznacza, że nie ma żadnych kalorii. Dodatkowo, użytkownik nie będzie musiał biegać do toalety, jak to bywa przy spożywaniu dużej ilości płynnej kawy (w końcu wypity płyn czasem trzeba wydalić).
Ciekawą sprawą jest też to do czego początkowo wykorzystywana była sama rurka AeroShot. Dr Edwards zaprojektował ją by bezzastrzykowo aplikować insulinę osobom chorym na cukrzycę. To właśnie w 1996 roku Edwards (pracując jeszcze dla MIT) opublikował swój artykuł na temat rewolucyjności tego wynalazku i możliwości aplikacji insuliny poprzez jamę ustną. Niestety, samo wdrożenie tego rozwiązania było problematyczne, ze względu na koszty produkcji insuliny w aerozolu. Na szczęście, inne produkty takie jak witaminy, leki przeciwbólowe czy proszki nasenne nie są już tak kosztowne w produkcji. Aktualnie Edwards prowadzi rozmowy z kilkoma producentami leków i witamin na terenie USA, by namówić ich na produkcję aerozolowych wersji ich farmaceutyków.
Póki co AeroShots to dozowniki kofeiny i teofiliny (związek występujący w herbacie), oraz dozowniki z czymś co ma przypominać gorącą czekoladę. Jednak już niedługo w sprzedaży mają się pojawić Energy Shoty o smakach premium takich jak fois gras czy kawioru. W przyszłości mają się pojawić inne produkty w aerozolu, które mogą być pomocne dla osób chcących stracić na wadze. W laboratoriach udało się już otrzymać ciasto czekoladowe, koktajle owocowe i alkoholowe. Tylko pomyślcie o możliwościach inhalacji np. pizzą albo bruschettą! Jakkolwiek ten pomysł nie brzmi absurdalnie to na terenie USA Aeroshots jest dostępny w ponad 20 000 punktach sprzedaży, a są nimi między innymi apteki CVS.
Przyznam szczerze, że jako osoba uzależniona od smaku i zapachu kawy jestem umiarkowanym sceptykiem, a do tego pomysłu podchodzę z dużym dystansem. Pomysł mi się osobiście podoba, sam spotykam się z momentami gdy fizycznie nie mam czasu wypić rano kawy, bo się gdzieś śpieszę. W takich sytuacjach posiadanie Aeroshot w kieszeni byłoby fajne. Z drugiej strony, wdychanie jakiegoś proszku budzi we mnie duże wątpliwości. W tym momencie czekam na ten produkt, bo mam obiecane, że go dostanę do przetestowania co uczynię z wielką chęcią – wszak warto próbować nowych rzeczy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu