Każdy sprzęt wymaga troski o niego. Tylko wtedy możemy być pewni, że będziemy nam niezawodnie służył przez cały czas - zasada ta dotyczy również urządzeń elektronicznych, a w szczególności smartfonów. Co możemy zrobić z naszymi telefonami, towarzyszącymi nam przez cały dzień?
Usuń niepotrzebne pliki
Na początek wypada wspomnieć o chyba najprostszym pomyśle, mianowicie usunięciu z naszego smartfona nieużywanych przez nas aplikacji. Na dobrą sprawę sporo zainstalowanych programów po prostu jest i z nich nie korzystamy, zatem po co ma zajmować wartościowe miejsce? W dodatku w przypadku Androida mogą powodować przyspieszone zużycie energii oraz marnotrawić zasoby systemowe - w iOS problem ten nie wygląda aż tak poważnie.
Z pewnością brak wolnego miejsca dotyczy sporej liczby użytkowników. Tu najlepszym lekarstwem okazuje się być zgranie zdjęć i filmów, które to najczęściej są winowajcami takiego stanu rzeczy, na zewnętrzny dysk lub do chmury. To ostatnie rozwiązanie jest naprawdę dobre, ponieważ z dowolnego miejsca na świecie będziemy mieć dostęp do danych, jeżeli tylko będziemy w zasięgu internetu. Niestety, powyżej 5 GB najczęściej musimy mieć wykupiony abonament.
Tu praktyczne okazują się być preinstalowane menedżery telefonu (dotyczy Androida). Skanują one sprzęt w poszukiwaniu właśnie niepotrzebnych plików, najczęściej danych z aplikacji, których to usunięcie pozwala odzyskać od kilku do kilkuset megabajtów. Jeżeli natomiast nie macie takiej aplikacji, można coś podobnego zainstalować ze Sklepu Play.
Pamiętaj o aplikacjach
Przede wszystkim należy wyłączyć w ustawieniach zbędne programy (Ustawienia -> Aplikacje), o ile nie jesteśmy w stanie ich odinstalować. Ta rada ponownie dotyczy Androida - niestety, niektóre preinstalowane pozycje są nie do odinstalowania, dopóki nie zrobimy roota. Na szczęście producenci stopniowo odchodzą od takiej praktyki.
Jednocześnie zawsze trzeba pobierać aplikacje ze sprawdzonego źródła. Tu najpewniejszym pozostaje App Store oraz Sklep Play - w przypadku znajdowania programów w internecie możemy natknąć się na takie z niechcianymi dodatkami. Mam tu na myśli szkodliwe oprogramowanie pokroju malware.
Na koniec tej części chciałbym również dodać coś na temat antywirusów. Z mojego doświadczenia jasno wynika, że najczęściej takie programy absolutnie nic pożytecznego nie robią i opierają się przede wszystkim na wyskakujących okienkach z reklamami. Takimi pozycjami nie warto sobie zawracać głowy.
Czas na aktualizację
Początek wiosny to czas powolnego rozkwitu przyrody. Nie zaszkodzi zapewnić naszemu urządzeniu kuracji odmładzającej pod postacią aktualizacji systemu, ponieważ wprowadza ona szereg poprawek, nowe łatki bezpieczeństwa oraz rzadziej nowe funkcje czy wygląd interfejsu. Mimo że wśród użytkownik panuje najczęściej strach przed update'ami, to zdecydowanie nie ma się czego obawiać.
To samo dotyczy aplikacji. Najczęściej aktualizują się one samoistnie, chyba że wcześniej wyłączyliśmy taką opcję. Należy jednak manualnie przeprowadzić taki proces raz na dwa, trzy tygodnie. Owszem, wśród ciągle aktualizowanych pozycji znajdziemy kilka przykładów na to, że nie opłaca się aktualizować, np. Messenger, ale w około 95 % przypadków zauważymy lub odczujemy zmianę na lepsze.
Wiosenny przegląd
Smartfon towarzyszy nam przez cały dzień. Dobrze, aby prezentował się czysto oraz elegancko, więc z tego względu warto zadbać o wymianę porysowanej folii lub pękniętego szkła ochronnego na ekranie - teraz jest na to idealna pora. Oprócz tego można wymienić etui lub sprawdzić stan baterii. Jeżeli nasz sprzęt trzyma stanowczo zbyt krótko i wygląda to gorzej niż jeszcze dwa, trzy miesiące temu, wówczas warto zainteresować się wymianą ogniwa. Jeżeli mamy swobodny dostęp do niego, wówczas nie będzie to problematyczna operacja. Co innego w przypadku obudowy typu unibody, kiedy to będziemy zmuszeni skorzystać z pomocy serwisu.
A w jaki sposób Wy dbacie o swoje smartfony?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu