Nokia

Czy to Nokia EOS z 41 megapikselami? Na to wygląda

Konrad Kozłowski
Czy to Nokia EOS z 41 megapikselami? Na to wygląda
Reklama

Nokia wcale nie zamierza się poddawać. Po tym, jak modelem PureView fińska firma potrafiła przyciągnąć do siebie pasjonatów fotografii, ale i także sp...

Nokia wcale nie zamierza się poddawać. Po tym, jak modelem PureView fińska firma potrafiła przyciągnąć do siebie pasjonatów fotografii, ale i także sporą uwagę mediów oraz użytkowników, mogłoby się wydawać, że pojawienie się następcy będzie jedynie kwestią czasu. Użytkownicy platformy Windows Phone tym bardziej wyczekiwali na ruch Nokii w tej kwestii, lecz do tej pory mogliśmy usłyszeć jedynie o pogłoskach i plotkach. Wygląda jednak na to, że jesteśmy o krok od tej arcyciekawej premiery.

Reklama

Coraz częściej to właśnie smartfony wiodą prym w statystykach odnośnie urządzeń, którymi wykonujemy zdjęcia i się nimi dzielimi. Oczywiście łatwość udostępnienia fotki w ten sposób jest nieporównywalnie większa, aniżeli w przypadku, gdybyśmy chcieli pokazać znajomym nasze zdjęcia z wakacji, które znajdziemy na karcie pamięci z aparatu. Nie oznacza to jednak, że telefony po prostu "nie zasługują" by stać się naszą jedyną kamerą podczas wyjazdów. Nie jestem profesjonalnym fotografem i od kilku lat to właśnie telefon - jeden czy drugi - jest moją kamerą i aparatem w jednym. Jakość zdjęć i filmów w pełni mnie zadowala, dlatego nie widzę potrzeby pamiętania o zabraniu kolejnego urządzenia.

Wszystko da się jednak zrobić lepiej, więc i w przypadku możliwości kamer w smartfonach ta zasada ma swoje zastosowanie. Nokia ze swoimi modelami Lumia, które swego czasu wbudziły spore zainteresowanie (nie tylko ze względu na potencjał urządzenia, ale także poprzez kampanię marketingową) pokazała, że zamierza sporo namieszać, jeżeli chodzi o ten rynek. I choć takie telefony jak iPhone czy Samsung Galaxy SIII/SIV biją rekordy popularność we wspomnianych statystykach, to Finowie udowodnili, że wiedzą o co w tym wszystko chodzi - chociażby bijąc na głowę konkurencję w kwestii wykonywania zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.


Model EOS miałby być idealnym zwieńczeniem tych starań i obiektem marzeń niejednego klienta. Nokia z systemem Windows Phone związała swoją przyszłość już jakiś czas temu, a teraz wydaje się że to idealny moment na wprowadzenie istnego "potwora" fotograficzngo. Grafika, która wyciekła do Sieci kilka godzin temu wskazuje, że już niedługo zaprezentowany zostanie nowy model 1020, jak na razie tylko w sieci AT&T. Oprócz tego, zauważyć można, że ekran główny zawiera nową aplikację Nokia Pro Cam, która to ma wskazywać, że mamy do czynienia z modelem EOS. Całkiem możliwe jest, że render przedstawa inny model Nokii, który doczeka się swojej premiery w tym samym momencie.

Jestem bardzo ciekaw tego, jak rynek przyjmie flagową Lumię. Wydaje się, że telefon ten ma spore szanse na sukces, szczególnie podczas rosnącego zainteresowania mobilnych urządzeń oferujących jak najlepsze możliwości fotograficzne.

Źródło: Cnet, zdjęcie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama