Telewizja

Czy telewizor musi być ładny?

Tomasz Popielarczyk

Jestem dziennikarzem z wykształcenia, pasji i powo...

Reklama

Kupujemy nowy telewizor i na co patrzymy? Dla zdecydowanej większości kluczowym elementem będzie przekątna ekranu. Inni zwrócą jeszcze uwagę na technologię oraz oczywiście producenta. Niebagatelna jest też cena. A czy ktokolwiek kupuje telewizor, bo jest... ładny?

Producenci przekonują nas nieustannie, jak wiele wysiłku wkładają w to, żeby dopracować design swoich produktów. Widać to na każdym kroku w wielu segmentach - nawet firmy typu "B brand" umieszczają na "swoich" produktach napisy typu "designed in Poland". Ci najwięksi idą o krok dalej i za wszelką cenę próbują połączyć technologię ze stylem (i z lifestyle'm, co nierzadko ma dramatyczne efekty). W rezultacie do projektowania zatrudniani są artyści, których nazwiska potem sygnują wybrane produkty. Przykład pierwszy z brzegu? Jason Bruges Studio przygotowało na ubiegłorocznych targach IFA galerię dla LG, w której...

Reklama

dynamiczne projekty, które za pomocą światła, ruchu i dźwięku idealnie oddają charakter każdego z urządzeń.

Czy to ma sens? Z marketingowego punktu widzenia na pewno, bo skutecznie wzmacnia wizerunek marki, plasuje ją w otoczeniu luksusu i świata mody, który dla zwykłego zjadacza chleba na ogół znajduje się poza zasięgiem. I tak, kupując telewizor, przy którego promocji użyto nazwiska znanego projektanta (czy nawet nieznanego - to nie ma znaczenia). Serwujemy sobie ten kawałek luksusu we własnych czterech kątach.


Nie chcę oceniać tego zjawiska negatywnie, bo zasady gry na rynku elektroniki tego właśnie wymagają. To pewnego rodzaju legitymizowanie jakości, którą w materiałach komercyjnych można jedynie obiecać. A konsumenci są coraz bardziej nieufni i nie wystarczy im slogan typu "ten produkt jest wysokiej jakości (a przy okazji jest tani)".

Smart TV czy może Style TV?

I tu docieramy do pytania postawionego w tytule - czy telewizor musi być ładny? Ok, smartfon musi, bo pokazujemy go na ulicy. Smartfon część z nas traktuje jako sposób na wyrażenie siebie (kolorowe etui z "wzorkami"), a dla innych jest symbolem statusu. Szczególnie duże znacznie design ma w przypadku wearables, bo te są częścią naszej garderoby, estetycznym dodatkiem do ubioru. Ale telewizor?!


Tu mógłbym przedstawić milion powodów, dla których ładny telewizor w domu ma sens. Mógłbym, gdyby faktycznie odgrywało to tak niebagatelną rolę. A tymczasem, jaki telewizor jest, każdy widzi. Jakieś 90 proc. modeli na tym rynku to ramka i ekran + plastikowy (rzadziej metalowy) tył ze złączami. I ten schemat się powtarza. Niektórzy go próbują przełamać, integrując pod spodem soundbary. Pozostaje też kwestia tego, jak cienkie mamy ramki oraz jak cienki jest sam w sobie. I tu niespodzianka, bo okazuje się, że może być obłędnie cienki. Daleko nie trzeba szukać - OLED-y od LG i technologia obrazu na szkle (picture-on-glass) nie są niczym nowym. A nie tak dawno firma pokazywała nowego OLED-a W7, którego grubość to 2,6 mm. Szaleństwo!


Reklama

No dobrze, ale dość o LG (ktoś gotów oskarżyć mnie o artykuł sponsorowany, a ja tylko o designie chciałem niewinny felieton poczynić). Przecież na tym rynku mamy też Samsunga, który również na wielu płaszczyznach wyznacza trendy. Telewizory QLED po przymocowaniu do ściany przylegają do niech idealnie - żadnego odstawania. To zasługa przemyślanej konstrukcji i ergonomicznego rozplanowania elementów wewnątrz. Co najlepsze, wszystkie urządzenia podłączamy do stacji dokującej, a tę z telewizorem łączy jedynie cienki, dyskretny kabelek (przy jasnych ścianach praktycznie niewidoczny). Mówiąc o Samsungu, trzeba też wspomnieć o zakrzywionych matrycach, na które mode zapoczątkował. Mam jednak wrażenie, że był to jedynie chwilowy trend, bo takie telewizory zajmują po prostu za dużo miejsca.

Ładny telewizor, którego będą zazdrościć nam sąsiedzi?

Wracając do pytania postawionego w tytule - czy telewizor musi być ładny? Szczerze? To bez znaczenia, bo i tak będzie. Z roku na rok nie można prezentować kolejnych przełomowych rozwiązań na tym polu. Na 8K nikt nie czeka, a HDR nie jest "killerem" skłaniającym do wymiany telewizora na nowy. Ba, nawet przesiadka z FHD na 4K dla wielu nie jest dostatecznym motywatorem. I tutaj pojawiają się super-cienkie konstrukcje, dyskretne kabelki, smukłe ramki i wiele innych elementów, które sprawiają, że szybko uznamy posiadany przez nas telewizor za brzydki.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama