. System ten nazywa się STATINA i polega w głównej mierze na użyciu czujników wibracyjnych. Za każdym razem kiedy dotykamy do jakiejś powierzchni p...
.
System ten nazywa się STATINA i polega w głównej mierze na użyciu czujników wibracyjnych. Za każdym razem kiedy dotykamy do jakiejś powierzchni powstają na niej wibracje. Następnie fale te docierają do sensorów rozłożonych naokoło nowo-utworzonego ekranu dotykowego. Potem informacje o różnicach w czasie zarejestrowania wibracji są przetwarzane i na ich podstawie system określa w jakim miejscu dotknęliśmy powierzchni.
STATINA używa dodatkowo także kamer, które pozwalają na rejestrację wielu „dotyków” jednocześnie, a także wspierają sensory wibracyjne. System ten został opracowany przez singapurskich badaczy z Politechniki Nanyang, którzy teraz liczą na komercjalizację swojego projektu. Oto jaką perspektywę roztacza przed potencjalnymi inwestorami Andy Khong, profesor uczelni:
W przyszłości będziemy mogli grać w gry komputerowe albo szkicować na ścianach albo oknach, gdyż prawie każda powierzchnia może stać się wrażliwa na dotyk dzięki naszemu systemowi.
Pomyślmy tylko co STATINA może ulepszyć w naszym życiu. Od teraz każdy komputer może stać się dotykowy. Odruchowo pomyślałem od razu o obsłudze Windowsa 8, która dla mnie ma sens tylko i wyłącznie na urządzeniach dotykowych. Ale przecież teraz nawet w stare, kineskopowe telewizory można tchnąć nowe życie.
Ba! Możemy nawet wyjść na miasto i pograć w Angry Bird na ścianach Pałacu Kultury, albo też na murach swojej alma mater. Oprócz odpowiedniego rozłożenia czujników i STATINY wystarczy nam przecież tylko projektor i coś do czego system mógłby przesyłać informacje.
Badacze przewidują, że najwcześniej za półtorej roku ich wynalazek trafi w ręce konsumentów. A na razie zamiast sukcesów sprzedażowych muszą oni zadowolić się skromnym, ćwierć – milionowym stypendium od rządu Singapuru.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu