Kosmos

Czy sytuacja Boeinga się polepszyła? Minęło już 8 miesięcy od pechowego startu

Bartosz Gabiś
Czy sytuacja Boeinga się polepszyła? Minęło już 8 miesięcy od pechowego startu
Reklama

Dzisiaj mija równo 8 miesięcy od wydarzenia, które miało być początkiem historii sukcesu, ale ostatecznie zostawiło dwoje ludzi na orbicie.

Program kosmiczny Boeinga ma coraz większe szanse, aby zostać całkowicie przerwanym. Właśnie pojawił się raport dotyczący strat, jakie firma poniosła w związku ze swoim kontraktem z NASA. Nie wygląda to kolorowo, chociaż wciąż jak kropla w morzu, biorąc pod uwagę złą pozycję firmy.

Reklama

Minęło 8 miesięcy od pechowego startu, co dalej?

Jak wskazuje CNBC po analizie opublikowanego przez Boeinga raportu, miniony rok był najgorszym w historii Starlinera Boeinga. Od początku zawarcia kontraktu z NASA w 2014 roku, opiewającego na pięć miliardów dolarów, nie było jeszcze tak źle. Firma straciła ponad pół miliarda dolarów na projekcie, który i tak zakończył się fiaskiem. Suma wszystkich strat kumuluje się do "niezręcznej" kwoty.

Starliner

Już bowiem dwa miliardy dolarów zostało zmarnowanych na poczet Starlinera. Projekt niestety przyniósł prawdopodobnie więcej problemów technicznych oraz projektowych niż początkowo zakładano. To powodowało przesunięcia w harmonogramie, które zaś wywoływały efekt domina i wpływały na kolejne etapy prac, zwiększając wydatki na pokrycie kosztów programu. Dziewiczy start kapsuły miał miejsce osiem miesięcy temu, 5 czerwca 2024. Wówczas zabrał na orbitę dwoje astronautów, Suni Williams i Butcha Willmora, którzy od tamtej pory czekają cierpliwie w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA (ISS) na swój bilet powrotny na Ziemię.

Samotny powrót do domu

Zawiodły silniczki rakietowe i na domiar wykryto przecieki helu w kilku punktach (jeden z nich odkryto nawet jeszcze przed startem). Był to moment, który prawdopodobnie znacząco wpłynął na losy tej kapsuły. Pozostawała zadokowana do stacji kosmicznej przez trzy miesiące, podczas gdy zespoły naziemne analizowały, czy bezpiecznie jest sprowadzić załogę na pokładzie Starlinera.

Ostatecznie zdecydowano, że statek powróci na Ziemię, ale bez załogi. Wszystko ze względu na troskę o ich bezpieczeństwo. NASA nie chciała ryzykować kolejnym problemami, które mogłyby się zakończyć katastrofą. Tak oto 6 września Starliner odłączył się od ISS, pozostawiając astronautów na pokładzie stacji. Dwoje astronautów wróci na pokładzie kapsuły Dragon od SpaceX. Zaś krótko po powrocie NASA zawiesiła kolejne misje Starlinera. Zamiast tego ogłoszono, że to kapsuła Dragon od SpaceX zabierze członków misji Crew-10 w marcu. Tak samo Crew-11, która wystartuje nie wcześniej niż w lipcu, co opóźnia kolejną szansę Starlinera na lot na ISS. NASA jedynie poinformowała, że jeszcze nie jest nic dla Boeinga straconego, wszystko będzie kwestią certyfikacji.

To może być koniec prywatnego, kosmicznego sektora

To może być koniec prywatnego sektora Boeinga, w ramach którego miał wysyłać ludzi niebędących profesjonalnymi astronautami na orbitę. Po nieudanym zakończeniu pierwszej misji załogowej Boeing jeszcze w październiku zasugerował możliwość wycofania się z sektora kosmicznego. Firma rozważa nawet sprzedaż części swojego działu kosmicznego, w tym programu Starliner. Nie zamykałaby jedynie źródła potencjalnego dochodu, tak więc zostałaby przy produkcji komponentów do rakiety systemów NASA.

Drugi kwartał 2024 przyniósł straty wysokości 125 milionów dolarów, następnie trzeci 250 milionów, aż w końcu na dobitkę przyszedł czwarty, dając za cały rok 523 miliony dolarów strat. W obliczu tak trudnej sytuacji Boeing może zdecydować się na sięgnięcie po koło ratunkowe i sprzedaż Starlinera. Firma już i tak jest w bardzo nieciekawej sytuacji. Starty w sektorze kosmicznym, były zaledwie kroplą w morzu spalonych miliardów, których w sumie było niemalże dwanaście! Wpłynęły na to między innymi liczne strajki oraz problemy techniczne.

Dla NASA nie byłaby o dobra sytuacja. W tym momencie agencja pozostanie uzależniona od jednego dostawcy – SpaceX – czego chciała uniknąć, przyznając w 2014 roku dwa kontrakty w ramach programu misji komercyjnych.

Reklama

 

Źródła: Reuters, CNBC, Gizmodo

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama