Felietony

Czy rola człowieka w kosmosie ma jakiś sens? Naukowcy mają odpowiedź

Bartosz Gabiś
Czy rola człowieka w kosmosie ma jakiś sens? Naukowcy mają odpowiedź
Reklama

Chociaż wszędzie będziemy mówić o ludzkich podbojach kosmosu, to tak naprawdę, nim człowiek do tego naprawdę dojdzie, to nie on będzie królował w bezkresie wszechświata. Najbliższą przyszłość należy do robotów.

Dowodów nie brakuje, wszak samodzielne maszyny już teraz w trudzie pracują tam, gdzie ludzie dostać się nie mogą. Nie zapowiada się, aby człowiek mógł szybko je zamienić, a poza tym, to nawet członkowie środowiska naukowego, nie chcą, aby coś się zmieniło, wręcz przeciwnie. Agencje kosmiczne całego świata, nie mają innej opcji, szczególnie w erze sztucznej inteligencji, jak oddać zdobywanie kosmosu w ręce maszyn.

Reklama

Mogą więcej od nas, ale czy to coś złego?

Gdy się o tym pomyśli, to nawet może człowieka wziąć zazdrość. Pomyślcie sobie, co musiał po drodze widzie jeden i drugi Voyager? Obecnie pewnie ciemność, lecz nim opuściły nasz system, przelatywały obok gazowych gigantów, mijały je asteroidy, a kto wie, ile razy ledwo umknęły jakiemuś kosmicznemu odpadkowi. Nie uwierzę, że na nikogo perspektywa poznawania tak odległych krańców wszechświata, nie jest chociaż trochę pociągająca. Ten stan rzeczy jeszcze na pewno potrwa i do tego będzie coraz ciekawiej. I pod znakiem zapytania stanie sama potrzeba człowieka.

“Roboty rozwijają się szybko, powodów dla misji załogowych zaczyna brakować. Nie uważam, że pieniądze podatników, powinny być wykorzystywane do wysyłania człowieka w kosmos.”, powiedział Lord Martin Rees, członek brytyjskiego Astronomer Royal

Na przykład w tej chwili JPL NASA pracuje nad autonomicznymi robotami zdolnymi do przemieszczania się pod wodą. Chociaż ich przeznaczeniem jest Europa, to nie ta, o której moglibyśmy w pierwszej chwili pomyśleć. Przyszłość tych robocików — będą wielkości zaledwie dłoni — jest pod lodami jednego z księżycy Saturna. To właśnie w tej Europie mają zwiedzać kosmiczny ocean w poszukiwaniu śladów życia.

JPL; NASA

Inne autonomiczne satelity, badają “z bliska” Słońce. Współpracują ze sobą w ściśle określonej odległości półtora metra, a margines błędu wynosi zaledwie jeden milimetr. Jeden satelita bowiem doprowadza do sztucznego zaćmienia słońca, podczas gdy drugibada jego koronę. Przy tak dużej dokładności koniecznej do prowadzenia tych badań, “ręczne” sterowanie nie jest po prostu możliwe. Skoro już o Słońcu mowa, to przecież w Wigilię Bożego Narodzenia, kolejny heroiczny robot zapisał się na kartach historii. Zbliżając do naszej gwiazdy tak blisko, jak jeszcze nigdy żaden ludzki twór tego nie dokonał.

“Prestiż zawsze będzie przyczyną obecności człowieka w kosmosie. Wygląda na to, jakby jednogłośnie się wszyscy zgodzili, że jest to idealna metoda na pokazanie potęgi kraju i wysokiego intelektu jego obywateli.”, doktorka Kelly Wienersmith z Rice University

Przykład nadchodzącej przyszłości, mieliśmy ukazany w Nowy Rok. Podczas specjalnej audycji, gdy pierwsza, chińska inżynierka na stacji kosmicznej, przedstawiła widzom nowego członka załogi. Jest to robot potrafiący wykonywać na razie proste czynności na stacji, a co najważniejsze, swobodnie się w niej poruszać. Na razie to nie jest wiele, ale gdy zostanie dopracowany, przed naukowcami stanie ważne pytanie: Czy naprawdę człowiek jest potrzebny w kosmosie? Już teraz wiadomo, że (robot) zacznie od roli asystenta, a co będzie później? Czy będzie powód, aby nie wysyłać wielu robotów zamiast ludzi?

Taką przyszłość przewidziano już dawno temu

NASA

Sondy, łaziki, lądowniki, te rzeczy już same decydują o swoich kolejnych krokach, a będzie tylko ich więcej, a co więcej, będą coraz bardziej samodzielne i wręcz zaczną podpowiadać, w jakim kierunku powinny iść kolejne misje. Sztuczna inteligencja już odgrywa dużą rolę, a kto wie, jak daleko popchnie eksplorację kosmosu. Do tego wszystkiego, pewnie koszty produkcji także spadną, dokładając kolejną cegiełkę. Pozycja człowieka w kosmosie raczkuje, a już jest poważnie zagrożona i nie da się temu dziwić. Wręcz przeciwnie, aż śmiech wzbudza, że przecież od dziesięcioleci pisarze science fiction ostrzegali przed takim scenariuszem. Niestety tak samo jak oczywiste jest, że roboty nie potrzebują ani snu, ani jedzenia oraz wody, tak samo niezmienna jest ludzka pycha i przekonanie o naszym niezastąpieniu.

Reklama

“Dodanie autonomicznej technologii do maszyn kosmicznych, przynosi możliwość dla NASA do zgromadzenia danych, które byłyby niemożliwe dla pojedynczej pojazdu oraz daje (…) badaczom możliwość zastosowania nowej technologii w misjach kosmicznych”

Na pocieszenie zostaje nam wiele nadziei w tej ironii losu. Tak jak napisał w swoim artykule z 2002 roku Christopher Rouff (SAIC), który już ponad dwadzieścia lat temu przewidywał konstelacje satelitów i autonomiczną przyszłość podboju kosmosu. Ostatecznie człowiek robi to w jakimś celu i w końcu i on na tym zyska. Podąży w ślad za swoimi maszynami, rozpoczynając cykl od nowa. W końcu w kosmosie jest naprawdę wiele przestrzeni do odkrycia.

Reklama

 

 

Źródła: Wired, BBC, Forbes, NASA, NASA, ESA

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama