Felietony

Czy można się jakoś tego pozbyć z internetu?

Grzegorz Marczak
Czy można się jakoś tego pozbyć z internetu?
Reklama

Od czasu do czasu (głównie przez link na Facebooku) wpadam na blogi polityczne - jest to głęboko traumatyczne przeżycie ponieważ jeśli chodzi o polity...

Od czasu do czasu (głównie przez link na Facebooku) wpadam na blogi polityczne - jest to głęboko traumatyczne przeżycie ponieważ jeśli chodzi o politykę to każdy się na niej zna (ostatnio też każdy zna się na wypadkach lotniczych), prawie każdy ma własną inną opinię i każdy ma jakiegoś ideowego czy politycznego wroga. Wszelkie nawet czasem merytoryczne teksty kończą się przeważnie dzięki temu zalewem nienawiści w komentarzach i rozkręcaniem kolejnych małych (albo i całkiem dużych)wojenek.
Reklama

Za każdym razem kiedy wpadnę na taki polityczny blog to kończę z jednym i tym samym przemyśleniem "czy można się jakoś tego pozbyć z internetu"?. Właściwie to chyba byłbym za cenzurowaniem tego typu blogów:) jeśli tylko pomogłoby to usunąć z mojego horyzontu wszystkich walczących o jedynie słuszny punkt widzenia (niezależnie czy są to zwolennicy PIS, PO czy jakiejkolwiek innej partii). polityków, pseudo polityków, politycznych blogerów i ich komentatorów.

Owszem jest grupa dziennikarzy, którzy prowadzą dobre merytorycznie blogi i te czasem nadają się do czytania. Jeśli natomiast chodzi o komentarze to litości nie ma. Niezależnie od jakości wpisu i jego treści kończy się przeważnie w ten sam sposób.

Ponieważ pozbycie się blogów politycznych z internetu to raczej marzenie ściętej głowy to może chociaż kiedyś powstanie standardowy filtr w wyszukiwarce, który oprócz blokowania stron pornograficznych będzie miał również opcję związaną z polityką?

Tekst ten napisałem pod wpływem przypadkowych wizyty w salon24.pl (nie mam nic do twórców portalu ani osób tam piszących - to przykład) i jednego nieznanego mi wcześniej blogu. Zawsze po takim wydarzeniu zastawiam się jako mogę zablokować moją przeglądarkę przez kolejnymi "przypadkowymi" odwiedzinami tego i podobnych miejsc.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama