Mobile

Czy Huawei to nowy Microsoft w świecie mobile?

Dawid Pacholczyk
Czy Huawei to nowy Microsoft w świecie mobile?
36

Huawei nie ma łatwo. Odcięcie od usług Google to ogromny cios i mimo, że stało się to już jakiś czas temu to ten temat nie przestaje być żywy. Ci, którzy myślą, że to nie jest tak wielki problem niech spróbują życia bez nich. Wielu z Nas nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jest uzależniona od produktów Google.

Niewątpliwym problemem jest sklep z aplikacjami, ale też i problemy z rządami na różnych rynkach. Koniec końców to właśnie wszędobylskie aplikacje stanowią o sile urządzeń mobilnych. W końcu na wszystko jest jakaś apka. Teoretycznie pozycja chińskiego giganta nie wygląda tak źle. Ma bardzo dobre urządzenia, zbudowaną markę i swój własny sklep (Huawei AppGallery), który jest obecnie trzeci co do wielkości.

Miejsce na pudle

Tak, to brzmi dumnie. Jednak przez chwilę zastanówmy się z kim konkuruje poza Google i Apple. Dla jasności, obu gigantów ilość aplikacji według różnych źródeł oscyluje w granicach 2.8-2.9 miliona aplikacji na koniec roku 2019. Huawei dał radę wyprzedzić takie sklepy jak: Samsung Galaxy Apps, LG SmartWorld czy Sony Apps. Teraz zadajmy sobie pytanie czy to ma jakieś znaczenie? I tak i nie. Miałoby, gdyby z nimi przegrywał bo to by oznaczało totalną katastrofę. Jednak fakt, że dał radę pokonać tak niszowe produkty o nie poprawia jakoś znacznie jego sytuacji. Osobiście korzystam ze sklepu Samsunga tylko dlatego, że mam ich smartwatch, a to właśnie tam są apki i tarcze dla mojego zegarka. W innym wypadku jest spora szansa, że nawet nie wiedziałbym o istnieniu tego sklepu. Jestem w stanie się założyć, że spora grupa użytkowników ma podobnie. No i teraz trzeba zadać sobie pytanie - czy to jest konkurent godny uwagi?

Żeby nadać całości odrobiny smaczku podam kilka liczb. Przybliżoną ilość aplikacji w sklepach Google i Apple znacie, w przypadku AppGallery to ok. 45....tysięcy. Huawei chwali się miesięczną ilością aktywnych użytkowników na poziomie 400 000. Wygląda nieźle, no chyba, że zestawimy to z Google, który notuje wyniki na poziomie 1 miliarda. Można powiedzieć, że ich trzecie miejsce jest dość odległe.

Huawei pokonał konkurencję tylko dlatego, że ich sklepy są jedynie dodatkiem do reszty. Sytuacja chińskiego giganta jest diametralnie inna. Oni swojego sklepu potrzebują jak powietrza. Mają świadomość, że bez niego wszystko się zawali i walczą, naprawdę walczą żeby zachęcić programistów do tworzenia aplikacji i umieszczania ich tam. Nie brzmi to znajomo? Jeśli myślisz o Microsofcie to bardzo dobre skojarzenie.  

Historia zatacza koło?

Microsoft w swojej kampanii podbicia świata mobilnego popełnił szereg błędów. Poskutkowało to brakiem zainteresowania ze strony developerów. Skoro developerzy nie chcą pisać aplikacji to użytkownicy nie chcą z systemu korzystać. Proste. Jednak co to ma do Huawei? Przecież są trzecią siłą, ich na pewno ten temat nie dotyczy. Na pewno?

No i tu zaczyna się zabawa w kwestie mniej oczywiste. AppGallery pomimo swojej pozycji ma ogromne braki. Nie mówię już tylko o braku usług Google, chodzi o brak wielu podstawowych aplikacji. Dlatego właśnie Huawei wprowadza nową politykę wynagradzania autorów za ich pracę. Będą otrzymywać aż 90% kwoty z zakupu. W przypadku Google czy Apple jest to 70% więc różnica jak najbardziej odczuwalna.

Co więcej, oferta ta nie będzie trwała w nieskończoność. Skorzystać z niej będą mogli tylko Ci programiści, którzy dołączą (podpiszą umowę) do 30 czerwca 2020 roku i będzie ważna przez 2 lata. Jak widać Huawei czuje nóż na gardle. Ma świadomość, że jeśli nie podejmie szybkich i stanowczych kroków to polegnie. Niestety w świecie mobilnym świetne urządzenie i dobry OS nie wystarczą. Nie musicie się ze mną zgadzać, ale uważam, że mobilny Windows na urządzeniach z serii Lumia był bardzo dobrą platformą. Zabrakło jednak solidnego wsparcia ze strony programistów bo Ci nie widzieli zainteresowania użytkowników. Trochę taka zagadka co było pierwsze, kura czy jajko?

Historia lubi zataczać koło. Podobieństwa między sytuacją Huawei i Microsoft są ogromne. Reakcje niestety też. Pytanie czy hojna oferta wystarczy, aby zachęcić programistów do pisania aplikacji? Wydaje mi się, że jedyną szansą i przewagą jest tu rynek chiński z którego Huawei może swobodnie korzystać. Jednak taka strategia może spowolnić lub wręcz całkowicie zatrzymać ekspansję na rynki zachodnie. Czas pokaże jak to wszystko się skończy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu