Smartfony

Czy da się połączyć termowizję i... smartfona? CAT S60 udowadnia, że tak!

Jakub Szczęsny
Czy da się połączyć termowizję i... smartfona? CAT S60 udowadnia, że tak!
Reklama

Ktoś zapyta: "Termowizja w smartfonie? Po co to komu?". Cóż, typowy użytkownik nowych technologii nie znajdzie praktycznego zastosowania takiej funkcji w telefonie komórkowym. Podobnie nie będzie widział potrzeby czynienia ze słuchawki pancernej, ciężkiej cegły. Takie smartfony jak ten od CAT nie są przeznaczonego dla zwykłego gadżeciarza - to raczej sprzęt dla osób, które cenią sobie bezkompromisowość w połączeniu z trwałością.

Oficjalnie urządzenie zostanie pokazane światu na MWC w Barcelonie, jednak producent zechciał pochwalić się nim tuż przed targami. Firma reklamuje swój produkt nie tylko jako "najbardziej odporny i wodoszczelny smartfon na świecie", ale również jako ten, który... posiada na pokładzie kamerę termowizyjną FLIR. Pytanie o zasadność zastosowania takiego rozwiązania nie jest głupie i warto wyjaśnić, czemu miałoby służyć użycie termowizji w smartfonie. Otóż, CAT S60 to sprzęt - kompan dla osób, które pracują w nieco trudniejszych warunkach, a przy okazji cenią sobie odpowiednią wydajność. Za pomocą termowizji można ustalić jak wiele ciepła traci się z powodu nieszczelnych okien, czy drzwi, a nawet wykryć przegrzewające się elementy złożonych systemów elektronicznych. To tylko przykładowe zastosowania kamer termowizyjnych i eksperci zapewne znajdą ich dużo, dużo więcej.

Reklama

Dodatkowo, CAT S60 potrafi wytrzymać pod wodą o głębokości do 5 metrów aż jedną godzinę. Oczywiście, jest on odporny na zachlapanie, a także na działanie pyłu. Ekran urządzenia o przekątnej 4,7 (rozdzielczość HD) cala może być używany za pomocą zawilgoconych dłoni, a nawet w grubych rękawiczkach. Chroni go powłoka Corning Gorilla Glass 4, co zwiększa jego odporność na stłuczenia. Producent deklaruje, że smartfon wytrzyma upadek z wysokości 1,8 metra.

Skoro mamy do czynienia ze smartfonem, warto zajrzeć do specyfikacji sprzętowej. W środku mamy do czynienia z ośmiordzeniowym Snapdragonem 617, 3 GB pamięci RAM i 32 GB przestrzeni dla użytkownika. Nie podejrzewam CAT S60 o szczególne predyspozycje w kwestii mobilnej fotografii, jednak i ta sfera przedstawia się na papierze całkiem nieźle. Użytkownik otrzymuje dwie kamery - tylną o matrycy 13 MP i przednią - 5 MP. W urządzeniu zastosowano najpopularniejsze metody łączności, w tym LTE. Bardzo dobrą wiadomością jest fakt zastosowania mocnego głośnika, który wygeneruje dźwięk o natężeniu nawet ponad 105 decybeli. Całością zawiadywać będzie Android Marshmallow.

Ten sprzęt oczywiście nie jest dla każdego i należy się liczyć z tym, że jest on przeznaczony dla ściśle określonej grupy ludzi, którzy potrzebują smartfona nie tylko wytrzymałego, ale również funkcjonalnego od strony specyfikacji sprzętowej. Świetnym przedstawicielem takiej idei jest właśnie CAT S60, który oferuje naprawdę wiele przy okazji bardzo przyzwoitych podzespołów. Jedyny problem to cena - CAT życzy sobie aż 600 dolarów za taką słuchawkę. Ale to nic dziwnego, skoro mamy do czynienia ze sprzętem typowo specjalistycznym.

Grafika / źródło: Caterpillar

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama