Wyniki badań

Czarno na białym, czy to rzeczywiście meteoryt skończył erę dinozaurów

Bartosz Gabiś
Czarno na białym, czy to rzeczywiście meteoryt skończył erę dinozaurów
Reklama

Wydaje się, że katastrofa, w wyniku której zakończyła się era dinozaurów, jest jedną z niepodważalnych informacji. Niemniej, regularnie są podejmowane próby odnalezienia innego rozwiązania. Takiego jak kryzys wywołany siłami natury, ale obecnymi na Ziemi.

Kolejny raz naukowcy musieli się zmierzyć z koncepcją zakładającą inny scenariusz zagłady gadów, które niegdyś rządziły na naszej planecie. Obecnie głównym podejrzanym jest oczywiście meteoryt odpowiedzialny za stworzenie krateru Chicxulub w Meksyku. Badacze klimatyczni z Utrechtu i Manchesteru, zmierzyli się z inną wersją końca dinozaurów.

Reklama

Katastrofa klimatyczna odpowiedzialna za koniec ery

Winne wymarciu całego gatunku miały być erupcje wulkanu na Półwyspie Indyjskim, które gnębiły ówczesną Ziemię, nim meteoryt w ogóle uderzył w naszą planetę, ale najpewniej już był na kursie w jej kierunku. Ta wersja wydarzeń już od dawna jest źródłem gorącej debaty środowiska naukowego.

Mashable India

Jednak naukowcy z Uniwersytetu w Utrechcie oraz Manchesterze, wykazali, że rzeczywiście wybuchy spowodowały ochłodzenie na świecie. Jednakże efekt tej zmiany klimatycznej, zakończył się tysiące lat przed uderzeniem meteorytu. Na podstawie tych ustaleń, wskazują, że utrzymywany scenariusz zagłady, jest tym właściwym.

Wielu badaczy było przekonanych, że meteoryt był bardziej kropką nad i. To wulkany odegrały kluczową rolę w tym smutnym wydarzeniu. Erupcje przyczyniały się do wylewania ogromnych ilości lawy, a także wypuszczania w atmosferę wielkich ilości pyłu, CO2 i siarki, które bardzo przyspieszały zmiany klimatyczne przed nadejściem uderzenia. W ten sposób tworząc niejako bombę zegarową, oczekującą odpalenia.

Odpowiedź przybyła z przeszłości

Opublikowany w magazynie Science Advances artykuł, przedstawia przekonywające dowody, stające naprzeciw zwolennikom tezy wpływu wulkanów na koniec ery dinozaurów. Ich badania wręcz jasno pokazały, że ta katastrofa ekologiczna nie miała żadnego wpływu na to co się wydarzyło aż trzydzieści tysięcy lat później.

Unsplash

Zbadali molekuły próbek skamielin, pozyskanych z terenów Stanów Zjednoczonych Ameryki i przy ich pomocy dokonali rzeczy niesamowitej. Zrekonstruowali wartości temperatury powietrza z okresu erupcji i przeanalizowali je aż do sądnego dnia uderzenia Chicxulub. Na podstawie tych danych, wywnioskowali, że największa z erupcji (ta trzydzieści tysięcy lat przed meteorytem), obniżyła rzeczywiście temperaturę o pięć stopni Celsjusza w wyniku oparów siarki i pyłów, które odcięły dopływ światła słonecznego do powierzchni Ziemi.

"Te erupcje wulkanu wraz z towarzyszącymi im wyrzutami siarki i CO2, miałyby drastyczne konsekwencje dla obecnego życia na Ziemi. Jednakże te wydarzenia miały miejsce milenia przed uderzeniem meteorytu i prawdopodobnie odegrały jedynie drobną rolę w zagładzie dinozaurów"

Skomentowała Lauren O'Connor z Uniwersytetu w Utrechcie, udzielając komentarza do danych pokazujących, jak temperatura wróciła do normy aż dziesięć tysięcy lat później, lecz wciąż całych dwadzieścia tysięcy przed nadejściem obiektu, który położył kres erze gadów.

Reklama

Wybuchy wulkanów to był spokój, w porównaniu do meteorytu

Szkielet parazaurolofa w Królewskim Muzeum Ontario / Nicholas Carter

Według naukowców, którzy przeprowadzili badania, ochłodzenie klimatu to byłoby w zasadzie nic wielkiego w porównaniu do reakcji łańcuchowej wywołanej przez uderzenie w Chicxulub, które wciąż stawiają jako główną przyczynę zagłady dinozaurów.

"Dla porównania, uderzenie asteroidy rozpoczęło ciąg katastrof, między innymi pożarów lasów, trzęsienia ziemi, tsunami i "zimę" wywołaną zablokowaniem promieni Słońca z powodu pyłu wytworzonego podczas uderzenia, a ich brak zaś doprowadził do kataklizmu ekosystemu. Wierzymy, że to asteroida zadała decydujący cios", skomentował Rhodri Jerrett z drugiego zespołu z Uniwersytetu w Manchesterze

Reklama

Wszystkie te wnioski badacze mogli otrzymać dzięki wyodrębnieniu ze skamielin molekuł bakterii wrażliwych na zmiany temperatury. Stały się one naturalnym zapisem zmian środowiska, które miały miejsce wokół nich. Skamieliny się doskonale zachowały dzięki sedymentacji kolejnych warstw powstałych na przestrzeni milionów lat. Obydwa zespoły chcą teraz zastosować te same metody badawcze do analizy innych epok Ziemi.

 

 

Źródło: phys.org

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama