Gry

Gracze wierzą, że powodem przesunięcia Cyberpunka jest wielka niespodzianka szykowana przez CDPR

Kamil Świtalski
Gracze wierzą, że powodem przesunięcia Cyberpunka jest wielka niespodzianka szykowana przez CDPR
9

Po publikacji zdjęcia z chińskiego pokazu Cyberpunk 2077 w sieci zawrzało na wieść o tym, że twórcy przygotowują dla graczy tryb VR.

W zeszłym tygodniu oficjalnie dowiedzieliśmy się o kolejnym już przesunięciu premiery Cyberpunk 2077. Nie żeby był tematem specjalnie zaskoczony, bo ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, żę gra faktycznie ukaże we wrześniu — nowa data idealnie wpisuje się w pogranicze premiery nowych konsol, a przy okazji daje twórcom dodatkową chwilę na dopracowanie gry. Czy okaże się ostateczną? Zobaczymy — pewnym jest, że o Cyberpunku wkrótce będzie bardzo głośno, bo redakcje z całego świata miały już przyjemność zapoznać się z grywalnym demem, o wrażeniach po którym opowie Wam już jutro Paweł, bo to on był szczęściarzem gnającym po Night City. Póki co jednak plotka prosto z chińskiego pokazu, gdzie widać stanowisko VR. W sieci zawrzało na wieść o dodatkowych funkcjach gry i opcji wskoczenia do wirtualnej rzeczywistości.

Cyberpunk 2077 w VR? To byłoby coś!

Jak widać na powyższej fotografii — w sali oblepionej Cyberpunk 2077 znalazło się stanowiska dedykowane VR z bieżniami KAT Walk Mini. Chwilę po publikacji fotografii na Reddicie rozegrała się ogromna dyskusja na temat tego, czy Cyberpunk 2077 będzie dostępny w wirtualnej rzeczywistości. Biorąc pod uwagę rosnącą z każdym rokiem popularność tego typu rozwiązań — w ogóle by mnie to nie zdziwiło. Wówczas też wybór perspektywy pierwszoosobowej nie wydałby mi się specjalnie dziwny i nietrafiony — bo szczerze? To jedna z tych rzeczy, których w grach nie znoszę. A biorąc pod uwagę piękno świata i zaawansowany kreator postaci, bardzo się to dla mnie gryzie. Mimo wszystko jeżeli CDPR skrywa takiego asa w rękawie, to jestem przekonany, że to będzie prawdziwa bomba... a Half-Life: Alyx może stracić pozycję najlepszej gry VR. Problem polega jednak na tym, że fotografia sobie, a CDPR sobie — kilka miesięcy temu jeden z projektantów mówił wprost, że rozważali taką opcję, ale z niej zrezygnowali. Jak będzie naprawdę i co na pokazie robiły te akcesoria — dowiemy się już niebawem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu