Microsoft

Cortana ma partnera

Filip Żyro
Cortana ma partnera
Reklama

Coraz więcej usług Microsoftu przeplata się ze sobą, tworząc jeden wielki ekosystem. Nie da się ukryć, że w takich działaniach jest metoda. Tylko czy ...

Coraz więcej usług Microsoftu przeplata się ze sobą, tworząc jeden wielki ekosystem. Nie da się ukryć, że w takich działaniach jest metoda. Tylko czy uda się przekonać użytkowników?

Reklama

Może nie wszyscy wiecie, ale Microsoft ma swoją wyszukiwarkę. No dobrze pewnie wiecie o tym wszyscy, ale mało kto z niej korzysta. Po prostu konkurencja jest lepsza, a Google wyrobiło sobie taką pozycję, że nie sposób strącić króla z tronu. Nawet ciężko mu w tym tronie chociażby nóżkę nadpiłować. Jednak Microsoft nie zamierza odpuszczać i stara się zbudować alternatywę dla wyszukiwarki Google i może mu się to udać. Sytuacja monopolu jakiejś usługi na rynku nigdy nie jest korzystna dla użytkowników. Oczywiście można próbować wygrać walkę z firmą z Mountain View, próbując napisać lepszy algorytm wyszukiwania, dający trafniejsze wyniki dla skomplikowanych sformułowań, jednak byłoby to niesamowicie ciężkie. Google w tej kwestii jest lata świetlne przed jakimikolwiek z rywali.

Zawsze pozostaje druga droga, którą zresztą Microsoft konsekwentnie podąża od jakiegoś czasu. Stara się uzyskać jak największą synergię swoich usług. Oprócz jednolitego systemu operacyjnego stara się również przenieść go na inne platformy, dobrym przykładem jest chociażby informacja o planach możliwości korzystania z Windows Phone na ekranie komputera samochodowego. Tym w ramach rozszerzania zakresu swojej obecności w wirtualnym świecie Microsoft zamierza połączyć możliwości swojego dobrze przyjętego personalnego asystenta Cortany z własną wyszukiwarką Bing.

Osoby korzystające z Cortany na stronie wyszukiwarki Microsoftu (zresztą bardzo ładnej) dostaną możliwość personalizowania kart, podobnych do kafelków znanych z jego systemów operacyjnych.

Wpisując odpowiednie zapytanie w polu wyszukiwarki, będzie można również sprawdzić osobiste informacje, bez potrzeby przekopywanie się przez archiwum własnych maili. Przykładowo jeżeli mamy zabookowany bilet na lot samolotowy, wystarczy że wpiszemy frazę „kiedy mam lot”, a wówczas wyszukiwarka poda nam stosowną informację. Oczywiście Cortana wiedzę o naszych planach uzyska z naszych maili, które na bieżąco czyta.

Pojawi się również opcja wyszukiwania z poziomu przeglądarki Bing, zapisywania informacji do interesujących nas tematów. W ten sposób będziemy mogli personalizować wcześniej wspomniane karty na ekranie głównym przeglądarki, a także dostanie informacje o interesującym nas temacie.


Trzeba powiedzieć, że personalny asystent Microsoftu zaczyna obrastać w piórka i staje się coraz bardziej atrakcyjny. Inżynierowie firmy z Redmond bacznie obserwują konkurencję i dobrze zrozumieli gdzie drzemie siła Google Now. Przynajmniej na tym polu producent Windowsów zdaje się nie odpuszczać Googlowi i robi co może, aby wrócić do łask mobilnych użytkowników. Oczywiście wszystkie wspomniane możliwości Cortany dostępne są dla tzw. „early adopterów”, a z pełnych możliwości asystenta można korzystać tylko na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie mniej jednak Microsoft ostatnimi czasy stara się udowodnić jak może, że nadal gra w technologicznej pierwszej lidze i ciężko się z tym nie zgodzić.

Reklama

źródła: Blog Bing, Searchengineland
Grafika: [1] [2] [3] [4]

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama