Nie chcę „wykrakać”, ale mam dziwne wrażenie, że DriveClub w okrojonej wersji nigdy nie dotrze do usługi PSN. DriveClub to doskonały przykład na to...
Nie chcę „wykrakać”, ale mam dziwne wrażenie, że DriveClub w okrojonej wersji nigdy nie dotrze do usługi PSN.
DriveClub to doskonały przykład na to, jak nie powinno się robić gier opartych na rozgrywce sieciowej. Miałem przyjemność grać przed premierą i wszystko działo tak, jak trzeba. A w dzień premiery - katastrofa. Przez długie tygodnie można było bawić się wyłącznie w trybach jednoosobowych, a cała magia gry - tak mocno podkreślana w zwiastunach i materiałach promocyjnych - nie dotarła do finalnego odbiorcy. Tytułowe kluby były bowiem kwintesencją zabawy i czymś, co miało w założeniu być kolejnym krokiem w stosunku do Autologa od EA.
Ale to nie był jedyny problem DriveCluba. Początkowo gra miała być darmowa i dostępna dla abonentów usługi PlayStation Plus. Coś jakby prezent dla każdego, kto zdecyduje się na zakup PlayStation 4 - gra miała pojawić się wraz z premierą sprzętu. Nie pojawiła się i wiele wskazuje na to, że w okrojonej wersji (też niezłe zamieszanie, bo o tym poinformowano dopiero później) nigdy do PS+ nie trafi.
Niczego na tym etapie nie mogę powiedzieć.
To odpowiedź Jima Ryana z SCEE na pytanie o to, czy Sony może zagwarantować, że DriveClub dotrze na PlayStation Plus.
Atmosfera wokół gry jest już nieciekawa od dłuższego czasu, a sprzeczne informacje nie pomagają. Twórcy gry twierdzą, że wciąż nad nią pracują, dostosowując serwery do abonentów PS+, Sony natomiast już chyba w takie zapewnienia nie wierzy i przygotowuje nas powoli do rozczarowującej wiadomości.
Szkoda, bo to naprawdę fajna gra wyścigowa, która przy okazji świetnie wygląda. Spędziłem przy niej mnóstwo czasu, a sieciowe wyzwania przypomniały mi, jak kiedyś na studiach poprawialiśmy ze współlokatorami swoje czasy w drugim Colinie.
A tak zupełnie szczerze - ktoś z Was jeszcze wierzy, że gra może do Plusa dotrzeć?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu