Ciekawostki technologiczne

Co chętnie zobaczyłbym w Chinach? Największą na świecie spalarnię śmieci

Maciej Sikorski
Co chętnie zobaczyłbym w Chinach? Największą na świecie spalarnię śmieci
Reklama

Co jakiś czas trafiam na filmy prezentujące postępy w budowie siedziby Apple. To słynny już budynek, który finalnie ma przypominać statek kosmiczny (a raczej nasze wyobrażenie takiego statku). Wygląda ciekawie, pewnie ludzie będą odwiedzać to miejsce. Osobiście wybrałbym się jednak w inne miejsce: do Chin, konkretnie w okolice Shenzen. Powstanie tam największa na świecie spalarnia śmieci. Kolejny wielki budynek na planie koła. Będzie pełnił nie tylko rolę wielkiej spalarni - stanie się również centrum edukacyjnym. Lepsze niż park rozrywki...

Jestem ciekaw, ile osób będzie odwiedzać oba budynku wspomniane we wstępie? Siedziba Apple może się stać celem wycieczek fanów korporacji, ludzi zamieszkujących Dolinę Krzemową. Z kolei spalarnia śmieci zostanie ulokowana na przedmieściach Shenzen - miasta, które dobija do 20 mln mieszkańców. Część z nich może się wybrać na wycieczkę, by zobaczyć, jak utylizowane są śmieci, które produkują. Każdego dnia spalanych ma być kilka tysięcy ton odpadów, a to wskazuje już na spory rozmach inwestycji.

Reklama

Spalarnia powstanie według projektu skandynawskiej firmy, władze Chin zamierzają wybudować aż 300 takich obiektów, ten w Shenzen ma być największy i powinien powstać do roku 2020. Rozwiązywane są tu dwa poważne problemy: z jednej strony miasto pozbywa się odpadów, których ciągle przybywa i to w coraz większych ilościach. Z drugiej strony, produkowana jest energia elektryczna, na którą zapotrzebowanie rośnie. W tym przypadku jest to dość tania energia, ponieważ wykorzystuje się paliwo, które wiele nie kosztuje.

Od jakiegoś czasu mówi się sporo o transformacji gospodarczej Chin, a także o zwracaniu większej uwagi na zagadnienie ochrony środowiska w tym kraju. Środowiska, które w wielu miejscach zostało poważnie zdegradowane. Państwo Środka ma zmierzać m.in. w kierunku pozyskiwania tzw. zielonej energii. Spalarnia śmieci nie jest pod tym względem rozwiązaniem idealnym i całkowicie zielonym (dwutlenek węgla nadal jest produkowany), ale ma to być lepsze niż stawianie kolejnych elektrowni zasilanych węglem.

Kompleks będzie produkował energię nie tylko w wyniku spalania śmieci - spora część dachu zostanie pokryta panelami słonecznymi, które mają zapewniać zasilanie spalarni. Wszystko to, jak już pisałem, zostanie udostępnione zwiedzającym, Chińczycy będą mogli dowiedzieć się czegoś na temat pozyskiwania energii, utylizacji śmieci, ochrony środowiska. Doskonale miejsce do przekazywania wiedzy tego typu. Taka placówka edukacyjna może skłonić ludzi, zwłaszcza tych młodszych, do zwracania większej uwagi na ekologię.


Nie ukrywam, że w Polsce też chętnie zobaczyłbym inwestycje tego typu, miejsca łączące edukację, teorię z praktyką. Najlepszy sposób na wytłumaczenie czegoś, to ukazanie tego wprost. Ludzie nierzadko protestują, gdy dowiadują się, że w ich okolicy ma powstać spalarnia śmieci i nie chcą rozmawiać na temat jej zaawansowania technologicznego, poziomu bezpieczeństwa czy relatywnie niewielkiej szkodliwości. A jeden nowoczesny obiekt pełniący rolę centrum edukacyjnego mógłby tę niechęć przełamywać. W trakcie wycieczki po elektrociepłowni dowiedziałem się więcej niż po lekturze sporej liczby tekstów poświęconych temu zagadnieniu.

Shenzen to jeden z symboli rozwoju gospodarczego Chin, kilka dekad temu powstała tam strefa ekonomiczna stanowiąca początek wielkiej przebudowy kraju. Spalarnia to z kolei dowód na to, że te przemiany nie są procesem zakończonym, Chiny wkraczają w nowy etap. Będzie się działo - tego możemy być pewni.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama