Chromebook

A co mi się porobiło właśnie z Chromebookiem? To największa aktualizacja odkąd go mam

Grzegorz Ułan
A co mi się porobiło właśnie z Chromebookiem? To największa aktualizacja odkąd go mam
Reklama

Chromebooka mam od 3 lat, a to co mi się dziś pojawiło po aktualizacji i restarcie, to największa zmiana, jaką uświadczyłem w tym czasie.

Mój model to Acer CB5-311, pod tym linkiem zobaczycie w coverze, jak do tej pory wyglądał ekran logowania. Teraz Chromebooki będą miały zupełnie nowy ekran logowania.

Reklama


Wygląda to nowocześnie i mile dla oka. Powiecie, że co to za zmiana? Ale w tak ograniczonym na wprowadzanie zmian systemie, to duża odmiana i cieszy mnie, że w końcu wzięli się za unowocześnienie interfejsu Chrome OS. Tak wygląda nowy Chrome OS 61.0.


Oprócz ekranu logowania zmianie uległ też jeden z podstawowych elementów systemu, a mianowicie launcher z zainstalowanymi aplikacjami. Wcześniej to było wyskakujące okienko z wyszukiwarką Google i pod spodem lista ikon z aplikacjami, a w Chrome OS 61.0 mamy wysuwany z dołu panel.


A po rozwinięciu, na całym ekranie wyświetla się lista wszystkich zainstalowanych aplikacji, przysłaniających cały ekran główny. Wygląda to ciekawie i myślę, że spodoba się użytkownikom Chromebooków.

Oczywiście największą zmianą dla mnie byłaby możliwość instalowania na nim aplikacji z Google Play, ale niestety model ten nie pojawia się na liście Chromebooków przeznaczonych do zaimplementowania tej funkcjonalności. Pozostaje się więc cieszyć takimi nowościami, jak powyżej. Niemniej, korzystam z niego od trzech lat, co prawda tylko w domu, ale i tak muszę powiedzieć, że jestem w miarę zadowolony z niego w zakresie w jakim jest mi potrzebny aktualnie, czyli pisanie tekstów, korzystanie z przeglądarki, słuchanie muzyki czy oglądanie filmów i seriali na HBO GO czy Netfliksie. Brakuje mi jedynie zaawansowanej obróbki zdjęć, co nadal pozostaje mocnym minusem tego sprzętu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama