Polska

Choinka 2007 według Alberta

Albert Tomaszewski
Choinka 2007 według Alberta
Reklama

Autorem poniższego tekstu jest Albert Tomaszewski Rok 2007 był dla branży bardzo udany, o czym świadczy skala szaleństwa podsumowań, które opanował...

Autorem poniższego tekstu jest Albert Tomaszewski

Reklama

Rok 2007 był dla branży bardzo udany, o czym świadczy skala szaleństwa podsumowań, które opanowało tegoroczne Święta. Życząc Wszystkim, aby nadciągający rok był co najmniej równie dobry oraz żeby świąteczny, swobodny klimat nie opuszczał nas w codziennej pracy, zapraszam do zapoznania się z moim choinkowym podsumowaniem.


Gwiazda: Nasza-Klasa.pl

4 mln kont w przeciągu debiutanckiego roku; nieskończone dyskusje ludzi związanych z e-biznesem i wciągnięcie w internetowe szaleństwo grup społecznych, które zostały przekreślone przez innych. W tym roku to Nasza Klasa świeciła najmocniej w polskim internecie.

Światełka

Wydarzenia, zjawiska i decyzje, które bardzo mocno wpłynęły na oblicze polskiej sieci w tym roku - ich efekty będziemy obserwować jeszcze bardzo długo:

  • Wejście Gadu-Gadu na giełdę. Zgarnięcie z parkietu 80 mln złotych dowiodło, że inwestorzy widzą potencjał w polskich dotcomach i że są perspektywy znalezienia kapitału na odważne przedsięwzięcia. Lont został odpalony a apetyty i wyobraźnia wielu e-przedsiębiorców zostały mocno rozbudzone.
  • Plotki w internecie. Serwisy plotkarskie zrobiły zawrotną karierę i ruchy większych graczy były planowane pod dyktando plotkarskiej mody. Obszar został spenetrowany bardzo dokładnie a samych serwisów namnożyło się bezliku. 2007 r. należał do Pudelka i jego klonów.
  • Gazeta.pl. Agora odważnie zerwała ze sztywnym wiązaniem wszystkich serwisów z flagową Gazetą.pl. Przede wszystkim Sport.pl, ale również dziesiątki pomniejszych pokazały, że można rozwijać portal inną drogą niż Onet i WP. W 2007 Gazeta.pl nabrała dynamiki.

Bombki

Ozdoby polskiej branży internetowej w 2007 r. - pobudzające do działania i dyskusji wiele osób:

  • Fotka.pl. Chętnie występując w mediach i chwaląc się dobrymi wynikami finansowymi prezes tego “banalnego” serwisu mocno przyczynił się do zwiększenia zainteresowania internetowym biznesem w Polsce. Fotka.pl w 2007 r. stała się dyżurnym przykładem na to, że wirtualne przedsięwzięcie może generować namacalne przychody.
  • Wysyp nowych przedsięwzięć. 2007 to rok rekordowy pod względem ilości startup’ów. Branża nie rozwijała się tak intensywnie nigdy wcześniej.
  • Spotkania branżowe. W 2007 w każdym większym mieście były organizowane regularne spotkania ludzi zajmujących się internetem. Ich znaczenie dla rozwoju branży ciężko przecenić.
  • Mikrobloging. W 2007 datuje się start mikroblogingu w Polsce. To mało czasu, ale wystarczyło do napisania obszernej historii (kontrowersje wokół BLIMPa, sprzedaż Gadu-Gadu nie istniejącego jeszcze Blipa), która budziła zainteresowanie branży w całym roku. Do tego na koniec roku nieoczekiwane wznowienie tematu - udane włączenie się O2 do walki w segmencie.

Prezenty

Znalazły się pod choinką w tym roku, ale dadzą branży mocno znać o sobie w przyszłości:

  • Nowy parkiet na GPW. W 2007 r. wystartował rynek skrojony dla dynamicznych firm, które nie sprostałyby wyśrubowanym wymaganiom starych parkietów. NewConnect jako miejsce, w którym kapitał jest jeszcze bardziej dostępny, będzie miało duży wpływ na obraz branży w przyszłych latach.
  • Większa aktywność zagranicznych graczy w Polsce. W 2007 obserwowaliśmy zwiększoną aktywność zagranicznych podmiotów w polskiej sieci. Na podwórku już jest bardzo ciasno i nawet zakładając, że zagraniczni gracze nie rozumieją lokalnej rzeczywistości (vide: AOL), to obca waluta zrobi na rynku swoje. Wszystko wskazuje na to, że 2008 r. wycena polskich serwisów pójdzie mocno do góry.

Potłuczone bombki

Mogły świecić, ale nie dały rady.

Reklama
  • Niesmaczny Smaker.pl. Bezprawne wykorzystanie obcych treści do budowy serwisu nie uchodzi poważnemu graczowi. Ta bombka jest tak potłuczona, że ciężko będzie ją posklejać - a już na pewno nie warto nią się tak przechwalać.
  • Start AOL w Polsce. Przed startem większość mówiła, że będzie powtórka z eBay’a. Większość się myliła - z AOL jest znacznie gorzej…
  • Śpiąca WP. Zadziwiający sen portalu nr 2 to bombka na razie ledwie pęknięta, bo nie widać dużych spadków w megapanelowych wynikach. Ale prędzej czy później taki sen skończy się bardzo nieprzyjemnie.
  • Próżne zamknięcie Napisy.org. Sprawa aresztowań ludzi tworzących tłumaczenia do filmów odbiła się szerokim echem we wszystkich mediach. Prawa autorskie i ich egzekucja nabrały bardzo namacalnego i bolesnego kształtu. Dyskusje były bardzo burzliwe… i nic z nich nie wniknęło. W 2008 r. wkraczamy bez konkretów, które przybliżyłyby nas do rozwiązania sprawy praw autorskich

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama