Felietony

Chińczycy pokazują światu, gdzie powstają teraz najbardziej innowacyjne urządzenia

Albert Lewandowski

...

Reklama

Chiny są obecne dosłownie wszędzie. Szczególnie w kwestii różnego rodzaju produktów możemy ciągle natrafić na informacje o wyprodukowaniu ich w Państwie Środka - z czasem tamtejsze firmy zdołały zdobyć się nawet na poważniejsze innowacje. Ostatnio zaprezentowany Oppo Find X doskonale to potwierdza.

Kopia czy coś własnego?

Odwieczne pytanie, które muszą zadać sobie producenci. Czy klienci będą woleć kalkę istniejących produktów, czy może zagustują w czymś nowym, mniej znanym, nawet dającym pokusić się o nietypowość? W przeszłości firmy z Chin były zawsze klasyfikowane do grupy tych, którzy nie pokuszą się o nic autorskiego. Ich znakiem rozpoznawczym pozostawała niska cena oraz masowość. W ostatnich latach jednak zaczęli udowadniać, że potrafią zrobić coś, co uznanym konkurentom sprawiłoby ogrom problemów.

Reklama

Pierwszy krok zresztą tacy gracze z Chin już poczynili. Cieszą się wystarczająco dużą popularność we własnym kraju, który to pozostaje jednym z największych rynków zbytu telefonów, więc mogą uznać swoją sytuację finansową za bardzo stabilną. Wtedy następuj drugi krok: atak na kolejne państwa. Tu często nie wystarczy tylko kopiowanie innych. Szczególnie jeżeli chodzi o wejście na rozwinięte kontynenty, gdzie to renoma producenta gra poważną rolę w całym procesie zakupowym.

Znane logo to prestiż. Często ludzie kupują nowe modele w ten sposób, bo o marce dużo słychać w mediach, pojawia się na reklamach, kojarzy się z ciekawymi rozwiązaniami, używają jej celebryci. Moim zdaniem to niezwykle interesujące pole do badań. Wróćmy jednak do tematu głównego, czyli ostatnich postępów Chińczyków.

Niemożliwe? Potrzymaj mi telefon

Wczoraj zaprezentowano oficjalnie Oppo Find X. Konferencja zorganizowana w Paryżu stała się miejsce premiery genialnego urządzenia, które wyróżnia się znakomitym stosunkiem ekranu do przedniego panelu (92,25%). Do tego wszystkiego dysponuje nietypowym systemem aparatów. Normalnie bowiem moduł nie jest widoczny, jednak w razie potrzeby wysuwa się ze smartfona. Tak, naprawdę ktoś zrobił coś podobnego. Zresztą w przeszłości to również Oppo stworzyło produkt z obracanym aparatem, więc to nawet naturalny kolejny krok.

Z obudowy smartfona wysuwa się część konstrukcji. Cały proces trwa tylko 0,5 sekundy i umieszczona tam przednia kamerka oferuje również tryb rozpoznawania twarzy. Z przodu mamy matrycę 25 Mpix, z kolei z tyłu pojawił się podwójny moduł 16 i 20 Mpix. W praktyce wygląda to niesamowicie. Oprócz tego mamy do czynienia z niezwykle mocną konfiguracją: Snapdragon 845, 8 GB RAM, ekran 6,4-calowy OLED, bateria 3730 mAh z szybkim ładowaniem VOOC, Android 8.1 Oreo z ColorOS oraz złącza USB typu C i słuchawkowe 3,5 mm.

Innym przykładem potwierdzającym umiejętność tamtejszych firm do myślenia poza schematem pozostaje oferta GPD. W tym przypadku mamy do czynienia z małymi laptopami (w rozmiarze tabletów, netbooków) stworzonymi do mobilnego grania, które po prostu znalazły swoją niszę.

W tym wszystkim warto wspomnieć co nieco o samej liczbie patentów. To właśnie Chiny w 2016 stały się pierwszym krajem w historii, gdzie zgłoszono 1,01 miliona wniosków w ciągu roku. Co ciekawsze, ostatnio USA złożyły oskarżenie wobec Chin w sprawie blokowania przez nich zgłaszania patentów przez zagraniczne firmy. Ot, Państwo Środka u siebie dba przede wszystkim o interes najbliższych.

W dodatku ostatnio Xiaomi, Vivo / Oppo, Huawei / Honor czy ZTE starają się wyprzedzać konkurencję. Huawei jako pierwszy zastosował potrójny aparat, Xiaomi pokonuje wszystkich stosunkiem ceny do jakości, a Vivo jako pierwsze użyło ultradźwiękowego skanera w ekranie i pokazało, co znaczy bezramkowiec bez wcięcia w wyświetlaczu. Na koniec zostaje ZTE Axon M, czyli pierwszy składany smartfon. To swoista rewolucja. Kiedyś bazowali na iPhonie i innych, a teraz to oni rozwijają urządzenia mobilne.

Reklama

Czy niedługo to Apple i Samsung będą musieli nadrabiać stratę?

źródło: The Verge, Puls Biznesu, Rzeczpospolita

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama