Ciąg dalszy sagi z uszczelnianiem VAT na przesyłki wysyłane z chińskich sklepów. Wygląda na to, że nowy specjalny oddział celno-pocztowy nie będzie miał zbyt dużo roboty, bo Chińczycy nie chcą tracić zysków i omijają kontrole celne.
Chińczycy skutecznie omijają „polski problem z VAT-em” na paczki z AliExpress
Historia z uszczelnianiem VAT ciągnie się już prawie rok, więc warto ją sobie odświeżyć. Problem „uciekającego” VAT-u z handlu z Chińczykami polski rząd dostrzegł w marcu ubiegłego roku, informując o pracach zmierzających do rozwiązania go i skuteczniejszego egzekwowania ceł i podatków za towary zakupowane na chińskich platformach sprzedażowych.
Kilka miesięcy później okazało się, że to nasze Allegro najbardziej lobbowało za tym, by te prace ruszyły. Allegro tym samym stanęło w obronie polskich przedsiębiorców sprzedających na ich platformie, drożej, ale którzy płacą wszelkie daniny.
Paweł Klimiuk, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Allegro:
Ponoszą wszystkie przewidziane prawem daniny publiczne, w tym cła i podatki, jednocześnie zmagając się ze zjawiskiem nabywania produktów poza UE, głównie w Chinach, sprowadzania ich w przesyłkach listowych bez uiszczenia VAT. Ich zdaniem to zwyczajnie nie fair i trudno się z taką opinią nie zgodzić.
Czytaj dalej poniżej
Efektem tego, powstał pomysł, że to Poczta Polska ma wspomóc celników i postanowiono uruchomić specjalny oddział celno-pocztowy w Lublinie, gdzie pocztowcy wraz z celnikami sprawdzają przesyłki przychodzące do Polski z Chin. Ostatnie doniesienia mówią, że w trzy tygodnie grudnia wykryli 100 podejrzanych paczek, na które celnicy nałożyli VAT, a 150 kolejnych trafiło do depozytu, prawdopodobnie one również zostały obciążone cłem i podatkiem.
Jednak cła i podatki to nie wszystko. Decyzja o uruchomieniu oddziału celno-pocztowego miała miejsce w połowie października, w tym samym okresie w cenniku Poczty Polskiej pojawiły się nowe pozycje:
Za „przedstawienie do kontroli celnej nadesłanych z zagranicy przesyłek” wystawiany jest rachunek na 8,50 zł. „Przesłanie adresatowi dowodu odprawy celnej” kosztuje 6 zł, zaś „ Pobranie od klienta należności celnych i podatkowych oraz przekazanie ich na rachunek urzędu celnego” wyceniono na 3,40 zł.
Nie są to małe opłaty, a że w głównej mierze rozmawiamy o przesyłkach których wartość nie przekracza 22 euro czy 45 euro dla „prezentów”, to często jest tak, że wartość podatków i dodatkowych opłat nałożonych przez Pocztę Polską przekracza wartość przesyłki.
Poczta Polska:
Decyzje o rewizji celnej przesyłek oraz o wymierzeniu należności celnych i podatkowych są w gestii funkcjonariuszy celnych, jednak Poczta Polska wykonuje na rzecz kontroli celnej szereg czynności (m.in. otwiera przesyłki na żądanie organu celnego, okazuje ich zawartość do kontroli celnej, a następnie dokonuje zapakowania i zabezpieczenia przesyłki po zakończeniu czynności rewizji, wysyła w imieniu urzędu celnego zawiadomienie do klienta o konieczności dopełnienia formalności celnych związanych z odprawą celną przesyłki itd., czynności związane z obsługą dokumentów odprawy celnej), za które, zgodnie z przepisami Światowej Konwencji Pocztowej, ma prawo pobierać specjalną opłatę.
Reklama
To sprawia, że takich przesyłek nie opłacałoby się już ściągać z Chin, więc Chińczycy wpadli na pomysł, że przesyłki te wysyłają bezpośrednio do krajów Unii Europejskiej, które podpisały rozporządzenie o zwolnieniu z VAT-u przesyłek o wartości nie przekraczającej 22 euro i dopiero stamtąd wysyłane do Polski. Przepisy te obowiązują we wszystkich krajach UE, nie respektuje ich oprócz Polski, bodajże jedynie Francja. Niemniej i tak baza jest znaczna i niewyczerpalna.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu