DJI to jedna z najpopularniejszych marek dronów na świecie, która cieszy się ogromną popularnością także w Polsce. Polscy klienci mogli jednak napotkać problemy z zakupem sprzętów tej firmy w niższej cenie. Do akcji wchodzi UOKiK, który stoi na stanowisku, że mogło dojść do zmowy cenowej dystrybutorów i sprzedawców.
Kilka tygodni temu informowaliśmy Was, o karze nałożonej przez UOKiK na KIA Polska i polskich dealerów samochodów tej marki. Jak podawał prezes urzędu, spółka zawarła zmowę cenową i podzieliła rynek razem z przedsiębiorcami, z którymi współpracowała. Zgodnie z założeniami porozumienia nabywcy samochodów marki KIA przez co najmniej osiem lat, od 2013 do 2021 r., mogli kupić pojazd jedynie od odgórnie wyznaczonego sprzedawcy, bez możliwości otrzymania tańszej oferty od innego dealera. W konsekwencji mogli płacić za pojazdy więcej, aniżeli w warunkach uczciwej konkurencji. UOKiK nałożył łącznie ponad 405 mln zł kary zarówno na KIA Polska oraz jedenastu dealerów. Ukarani zostali również menadżerowie. Co więcej, 70 tys. zł kary nałożono na wspólników spółki cywilnej Autocentrum Patecki oraz łącznie 93 tys. zł na wspólników spółki cywilnej Auto-Centrum I.M. Patecki za nieudzielenie informacji w trakcie postępowania.
Teraz z podobnymi problemami mogą borykać się dystrybutor i sprzedawcy dronów w Polsce. Jak informuje UOKiK, do urzędu wpłynęło wiele zgłoszeń wskazujących na zmowę cenową, do której miało dojść między różnymi przedsiębiorstwami zajmującymi się dystrybucją i sprzedażą sprzętów i usług DJI – popularnego producenta dronów SZ DJI Technology, który swoją siedzibę ma w Chinach.
Ograniczanie konkurencji przy sprzedaży dronów? UOKiK wkracza do akcji
Podejrzewamy, że przedsiębiorcy mogli zawrzeć porozumienie dotyczące niedozwolonego ustalania cen dronów. Dlatego wszcząłem w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i zarządziłem przeszukania. Odbyły się one za zgodą sądu i w asyście Policji. Obecnie analizujemy dowody zgromadzone w tej sprawie.
– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK podaje, że mogło dojść do zawarcia nielegalnego porozumienia cenowego przez cztery firmy zajmujące się sprzedażą dronów, kamer, stabilizatorów (gimbali), a także przeznaczonych dla tych urządzeń akcesoriów, części zamiennych, oprogramowania oraz pakietów ochronnych DJI, DJI Enterprise i DJI Agriculture. Choć urząd nie wskazuje o których przedsiębiorców konkretnie chodzi, postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.
Warto też przypomnieć, że UOKiK może być łagodniejsze dla przedsiębiorstw i menadżerów, którzy zdecydują się współpracować z urzędem. Dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia sankcji pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy w charakterze "świadka koronnego" z Prezesem UOKiK oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. Zainteresowanych programem łagodzenia kar zapraszamy do kontaktu z Urzędem. Pod specjalnym numerem telefonu: 22 55 60 555 pracownicy UOKiK odpowiadają na wszelkie pytania dotyczące programu leniency, także anonimowe.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu