Reklama jest dziś nieodłącznym aspektem naszego życia. Czy to surfujemy po Internecie, słuchamy radia, czy po prostu idziemy chodnikiem. Każdy przedsi...
Reklama jest dziś nieodłącznym aspektem naszego życia. Czy to surfujemy po Internecie, słuchamy radia, czy po prostu idziemy chodnikiem. Każdy przedsiębiorca próbuje zareklamować swój produkt jak tylko może, aby zwiększyć zainteresowanie wśród konsumentów. Często jednak bywa, że reklamy są tak nachalne, że wywołują efekt zupełnie odwrotny do zamierzonego i odrzucają widza zupełnie niezainteresowanego przekazem. A czy Wasze nastawienie zmieniłoby się, gdyby płacono Wam za oglądanie reklam w telewizji? Taki model chce w Polsce spopularyzować firma Fenix3.
Reklama towarzyszy ludzkości od niepamiętnych czasów. Najstarszy tego typu materiał, który jak na razie odnaleziono, to chińskie ogłoszenie o „niezwykłej jakości tuszu” pochodzące z czasów dynastii Yuan (XIII – XIV wiek n.e.). Obecnie nauczyliśmy się koegzystować ze złem koniecznym, za jakie wielu z nas uważa reklamy. Z dochodów z nich finansowane są nakłady gazet, audycje radiowe, programy telewizyjne czy strony internetowe. Powstały też różne sposoby omijania reklam, egzystujących zwłaszcza w Internecie (bo w tv możemy co najwyżej przełączyć kanał), takie jak wszelkiej maści AdBlocki.
W tym też medium powstały pierwsze sposoby zarabiania przez przeciętnych użytkowników na oglądaniu reklam. Skoro jednak do pewnego stopnia udało się to przedsięwzięcie z korzyścią dla obu stron zrealizować w tym medium, to dlaczego nie przeszczepić go do innego?
Fenix3 to firma, która płaci widzom za oglądanie reklam wyświetlanych w rzekomo nieinwazyjny sposób na ekranie telewizora. Klient po podpisaniu umowy (na szczęście na czas nieokreślony) otrzymuje dekoder, który odpowiednio skaluje wyświetlany przekaz, tak aby tzw. skin zasłaniały tylko część ekranu umożliwiając jednoczesne oglądanie wybranego programu. Jak to wygląda w praktyce możecie zobaczyć na obrazku u góry.
Jeśli jednak myślicie, że włączycie tv i jednocześnie Fenix3, a sami pójdziecie robić coś innego, to jesteście w błędzie, gdyż system ten potrafi sprawdzić czy ktoś rzeczywiście jest wpatrzony w ekran, a przynajmniej czy wciśnie odpowiedni przycisk we właściwym momencie. Z informacji podanych przez firmę wynika, że widzowie „zarabiają 0,07 zł za każde wyświetlenie reklamy”, co daje średnią miesięczną wypłatę na poziomie 130 zł – niewiele, ale na pokrycie jakiegokolwiek abonamentu telewizyjnego starczy.
Ciekawe jest jednak, że firma reklamuje się na swojej stronie głównej sloganem „Odbierz swój darmowy dekoder”, co nie jest zgodne z prawdą. Karta, na którą klient otrzymuje wypłaty, jest bowiem w początkowym okresie obciążana opłatą za dekoder właśnie, w wysokości 450 zł. Odebranie samego urządzanie jest więc bezpłatne, ale koniec końców musimy za niego zapłacić. Takie postępowanie wydaje mi się wprowadzaniem klienta z błąd i zatajaniem właściwych kosztów, mimo, że są one wyszczególniane w umowie:
§3Cena i sposób zapłaty1. Strony Umowy ustalają cenę w wysokości 450,00 zł brutto (słownie: czterysta pięćdziesiąt zł).2. Cena obejmuje Dekoder wedle specyfikacji określonej w §4.3. Cena nie zawiera w sobie usług związanych z instalacją i uruchomieniem Dekodera w Lokalu.
Na razie usługa działa jedynie w Szczecinie, choć twórcy planują rozszerzenie działalności na Warszawę i Poznań jeszcze w tym roku i Kraków, Wrocław, Łódź, Gdańsk, Lublin i Bydgoszcz w przyszłym.
Sam pomysł usługi wydaje się dosyć ciekawe, jednak ocena jego realizacji jest już wątpliwa. Jak na razie Szczecinianie raportowali o częstych problemach sprzętowych, polegających na zawieszaniu się czy wręcz uszkodzeniach dekodera spowodowanych wadliwym softem. A co Wy sądzicie o tym przedsięwzięciu? Sprawilibyście sobie taki dekoder, aby płacono Wam za oglądanie reklam?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu