Open AI chce przekonać nauczycieli, że ChatGPT nie jest wcale taki straszny, jak go malują. Zamiast zakazywać, lepiej wykorzystać go do poszerzania horyzontów.
Twórcy ChatGPT edukują nauczycieli – AI w szkole nie tylko do oszukiwania
Odkąd ChatGPT na dobre przebił się do głównego nurtu, blady strach padł na nauczycieli z całego świata. Uczniowie i studenci zaczęli bowiem na potęgę korzystać z narzędzia od Open AI do pisania prac domowych, parafrazowania zadań wykonanych przez kolegów czy rozwiązywania działań matematycznych. ChatGPT stał się tym samym największym wrogiem licznych placówek oświatowych, które w panice podjęły decyzję o zakazie użytkowania AI na ich terenie. Przez wakacje było z tym nieco spokoju, ale rozpoczęty rok szkolny ponownie stawia dylematy przed gronem pedagogicznym – walczyć z wiatrakami, czy wykorzystać sztuczną inteligencję w celach naukowych? Twórcy chatbota przekonują, że druga opcja może okazać się znacznie rozsądniejsza.
AI nie musi być wrogiem nauczycieli
Nie ma co się oszukiwać – uczniowie i tak będą korzystać z ChatuGPT, a zakazy już tej rewolucji nie powstrzymają. Dlaczego więc nie zachęcać młodzieży do uczciwego i kreatywnego korzystania z AI, które może uczynić lekcje ciekawszymi, a przy okazji dostosować skostniały system edukacji do zmieniającej się rzeczywistości?
To właśnie taką postawę stara się promować Open AI w najnowszym wpisie z na oficjalnej stronie, przygotowanym z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. Amerykański gigant chce przekonać nauczycieli, że ChatGPT nie musi być zagrożeniem – wręcz przeciwnie może ułatwić im zadanie, pełniąc rolę wirtualnego asystenta. Podaje przy tym przykład dr Helen Crompton z Uniwersytetu Old Dominionm, która zachęca uczniów do wykorzystywania chatbota jako partnera do dyskusji. AI może wskazać słabe strony w argumentacji, lub symulować rozmowę kwalifikacyjną, przygotowując uczniów do wejścia w życie zawodowe.
Fran Bellas – profesor na hiszpańskim Universidade da Coruña – wspomaga się zaś AI przy opracowywaniu quizów i scenariuszy zajęć. Zachęca nauczycieli do zaimplementowania programu nauczania, a następnie zlecania botowi wygenerowania kreatywnych zadań, wykorzystujących istotne kulturowo przykłady. ChatGPT to także świetne narzędzie dla nauczycieli zajmujących się językami obcymi. Narzędzie naprawdę dobrze sprawuje się w tłumaczeniu, więc może przykładowo pomagać uczniom w doskonaleniu pisania i przeprowadzania symulowanych konwersacji.
ChatGPT w szkołach? Tak, ale korzystać trzeba z głową
Żeby nie było tak kolorowo, Open AI ostrzega jednak, że ChatGPT to tylko narzędzie. To człowiek jest w tym przypadku ekspertem i to on powinien czuwać nad poprawnością treści generowanych przrz AI, bo ta bywa momentami niedoskonała.
„Model może nie zawsze generować poprawne informacje. Są one tylko punktem wyjścia; ty jesteś ekspertem i masz kontrolę nad materiałem. Niekoniecznie będą odpowiednie dla wszystkich sal lekcyjnych – najlepiej znasz swoją klasę i możesz podjąć decyzję po przejrzeniu wyników generowanych przez model”
Twórcy zachęcają do wspomagania się nim i ulepszania własnych pomysłów, a nie ślepego wyręczania. Dlatego też developer przygotował listę przydatnych wskazówek i promptów dostępnych pod tym adresem, pomagających w lepszym zrozumieniu działania chatbota, a tym samym wyeliminowaniu nieco przesadnego całunu strachu, który padał na nauczycieli przez zbyt powierzchowne zapoznanie się z ideą.
I według mnie to właśnie tą drogą szkolnictwo powinno podążać – ślepe zakazywanie tylko wzmaga w uczniach potrzebę zrobienia nauczycielom na złość. Rozsądne wykorzystanie AI w szkolnictwie będzie zaś owocne dla obu stron. A Wy co o tym sądzicie? Banować, czy dopuścić do użytku w kontrolowanych warunkach?
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu