Technologie

Nadchodzi rewolucja: Pierwszy raz prywatny samolot osiągnął prędkość naddźwiękową!

Bartek Luzak
Nadchodzi rewolucja: Pierwszy raz prywatny samolot osiągnął prędkość naddźwiękową!
Reklama

Przełom w lotach ponaddźwiękowych: Boom Supersonic i historyczny lot XB-1. Zobacz, jak powrót ery naddźwiękowych podróży może zmienić nasze latanie.

Boom Supersonic, amerykański startup marzący o wskrzeszeniu ery ponaddźwiękowych podróży, pochwalił się właśnie przełomowym wydarzeniem. Maszyna demonstracyjna oznaczona jako XB-1 podczas dwunastego lotu testowego nad kalifornijską pustynią Mojave osiągnęła i utrzymała prędkość ponaddźwiękową, co czyni ją pierwszym prywatnym (nieliniowym) samolotem cywilnym w historii, który tego dokonał. Pilot testowy zdecydował się nawet kilkukrotnie „przebić” barierę dźwięku, zanim maszyna wróciła na lądowisko.

Reklama

XB-1 to dopiero początek

Sama konstrukcja XB-1 to tylko przedsmak tego, co Boom ma w planach na przyszłość. Firma chce wprowadzić na rynek pojazd o nazwie Overture, czyli pełnowymiarowy samolot pasażerski o pojemności około 64 miejsc, zdolny do osiągania prędkości ponaddźwiękowych. Wersja testowa – mniejszy, prototypowy XB-1 – służy głównie do sprawdzania rozwiązań technicznych i dopracowywania aerodynamicznej koncepcji przed budową większej maszyny.

Prace nad Overture trwają od lat, ale sukces XB-1 z pewnością doda im tempa. CEO Boom Supersonic przekonuje, że w planach jest m.in. pierwszy rozruch silnika Overture. Liczy na to, że wydarzy się to jeszcze w tym roku, co z pewnością rozpali wyobraźnię pasjonatów lotnictwa, ale też i linie lotnicze, które podobno już teraz zamówiły przyszłe samoloty (wśród nich znajdują się m.in. American Airlines oraz Japan Airlines).

Powrót cywilnych lotów ponaddźwiękowych

Jeszcze do niedawna (cholera... to już przeszło 20 lat!) Concorde pozwalał wybranym pasażerom na błyskawiczne transatlantyckie podróże. Kiedy jednak w 2003 roku oficjalnie wycofano go ze służby, temat cywilnych lotów ponaddźwiękowych jakby zniknął. Teraz, dzięki prywatnym projektom, pojawia się nadzieja na odrodzenie tej idei.

Boom Supersonic ma ambicję dostarczyć światu możliwość ponaddźwiękowych połączeń międzykontynentalnych – i to bez konieczności opierania się wyłącznie na rządowych projektach. Twórcy firmy widzą tu nie tylko pole do technologicznego popisu, ale też szansę na ożywienie branży.

Boom Supersonic: Czy to na pewno się opłaci?

Nie brakuje jednak sceptyków zastanawiających się, czy ponaddźwiękowe loty pasażerskie będą miały biznesowy sens. Koncepcja Boom Supersonic przewiduje stosunkowo niewielką liczbę miejsc (64 pasażerów to jednak ułamek tego, co standardowy szerokokadłubowy samolot zabiera na pokład). Koszty paliwa, hałas, konieczność dostosowania przepisów – to wszystko stawia przed firmą wiele wyzwań. Z drugiej strony, część analityków uważa, że w erze rosnących wymagań co do szybkich podróży i komfortu, nisza dla takich lotów może się gdzieś jednak znaleźć.

Innowacyjni pionierzy w branży lotniczej

Ciekawe jest to, że prawie nikt inny nie stara się obecnie stworzyć komercyjnego samolotu ponaddźwiękowego. Wiele firm skupia się na rozwoju technologii militarnych czy projektów zbrojeniowych, a małe startupy marzące o ponaddźwiękowych lotach cywilnych często bardzo szybko znikają z rynku. Tak było z Exosonic, który zawiesił działalność pod koniec ubiegłego roku.

Tymczasem Boom Supersonic mocno stawia na to, by doprowadzić swoje dzieło do pełnej komercjalizacji, podkreślając, że priorytetem jest stworzenie samolotu dla zwykłych pasażerów, a nie kolejnej technologii wojskowej. Firma współpracuje co prawda z US Air Force, ale to Overture pozostaje głównym celem wizjonerów z Booma.

Reklama

Co dalej po udanym locie ponaddźwiękowym?

Niewykluczone, że XB-1 wkrótce zaliczy kolejne testy przy prędkościach powyżej 1 macha. Eksperci przewidują, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Boom Supersonic już wkrótce przyspieszy prace nad Overture, by jak najszybciej wypełnić lukę na rynku pozostawioną przez Concorde’a.

Czy to się uda? Czas pokaże. Faktem jest jednak, że wynik testów XB-1 pokazuje wielkie możliwości i równie wielkie ambicje. Nawet jeśli dziś loty ponaddźwiękowe wielu osobom kojarzą się z pieśnią przeszłości, już wkrótce mogą one znowu trafić do oferty największych linii lotniczych. A jeśli pasja i determinacja Boom Supersonic doprowadzą do powrotu Concorde’a „w nowej odsłonie”, na pewno usłyszymy jeszcze niejedną fascynującą historię o przekraczaniu prędkości dźwięku.

Reklama

źródło: TechCrunch

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama