Interaktywny Black Mirror cieszy się dziś ogromną popularnością. Wygląda jednak na to, że nie wszyscy będą mieli możliwość obejrzenia i podejmowania decyzji w tej produkcji.
Reklama
Piątek wieczór, wracamy zmęczeni po pracy. Włączamy telewizor, Apple TV, uruchamiamy Netfliksa. Co dziś ciekawego do obejrzenie? A na przykład odcinek specjalny, a raczej film „Black Mirror: Bandersnatch”. No to decyzja podjęta. Na pilocie wybieramy Play i... no właśnie. Co dalej? Wygląda na to, że seans się skończył, zanim się zaczął na dobre. Produkcja się nie włączą, a my witani jesteśmy informacją, że na tym urządzeniu tego materiału nie uruchomimy.
To cię zainteresuje Google znów idzie śladem Apple - i to jest bardzo dobra decyzja!Asystent Google na tych urządzeniach to świetna wiadomość dla Polaków
Reklama
Zobacz też: Black Mirror ma wrócić już jutro – zwiastun i szczegóły nowego filmu!
Ta odsłona „Czarnego lustra” jest nieco inna od pozostałych. Netflix przygotował interaktywną opowieść z możliwością poprowadzenia fabuły według własnych upodobań. Na ekranie często pojawiają się dwie opcje, a na nas spoczywa obowiązek wybrania jednej z nich. Następnie obserwujemy, jak rozwija się akcja. Wszystko działa świetnie na telefonie, komputerze, konsoli, czy tablecie. Wystarczy wybrać palcem, myszką, klawiaturą lub pilotem konkretną odpowiedź i decyzja podjęta. To działa — tak długo jeśli korzystamy z oficjalnej aplikacji Netflix na wpieranych urządzeniach.
Czytaj dalej poniżej
Problem pojawia się, gdy chcemy zasiąść do seansu na urządzeniu, które przez Netfliksa jest postrzegane, jako niezgodne z wymaganiami sprzętowymi. Witani jesteśmy odpowiednim komunikatem i informacją, że ze względu na interaktywny charakter filmu „Black Mirror”, nie będziemy go mogli zobaczyć za pomocą tej aplikacji. Apple TV to tylko jeden ze sprzętów, które nie są wspierane przez serwis. Podobna sytuacja ma miejsce miejsce, gdy korzystamy między innymi z przystawki Chromecast (także tej wbudowanej), Amazon FireStick, przeglądarek odtwarzających Netfliksa przez Silverlight, aplikacji Windows, czy niektórych starszych telewizorów z Android TV. W takim przypadku zostaje szukać innych urządzeń, które poradzą sobie z tym materiałem.
Recenzję filmu „Black Mirror: Bandersnatch” przeczytacie w dzisiejszym wpisie Konrada: Mogę to oglądać w kółko bez końca! Nowe Black Mirror: Bandersnatch to pierwszy taki film Netflix
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Reklama
